Przypomnijmy, że feralne zdarzenie dla piłkarza FC Barcelona miało miejsce na początku drugiej połowy. Po niefortunnym zderzeniu z kolanem Marca-Andre ter Stegena, Rafinha upadł na murawę i musiał z niej zejść w 53. minucie, gdyż lekarze mieli problemy z zatamowaniem krwotoku na jego głowie.
Po zejściu do szatni klubowi lekarze założyli pomocnikowi Blaugrany dwanaście szwów w celu zamknięcia rany. Jak podała oficjalna strona Dumy Katalonii, Brazylijczyk ma złamany nos i nie wiadomo jak długo potrwa jego przerwa w grze.
Rafinha na pewno nie wystąpi w rewanżowym spotkaniu Pucharu Króla z Atletico Madryt. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu lepsza okazała się Blaugrana, która wygrała w stolicy Hiszpanii 2:1.
Oprócz Brazylijczyka, we wtorkowym spotkaniu na pewno nie zagra Neymar, który w środę zarobił drugą żółtą kartkę i będzie musiał pauzować.
ZOBACZ WIDEO Trzy gole Barcelony. Zobacz skrót meczu z A. Bilbao [ZDJĘCIA ELEVEN]