- Ruszamy z przygotowaniami do wiosny, a ja wciąż nie mogę się pozbierać. Ludzie odpowiadający za finanse klubu w ostatnich latach zawinili, a minusowymi punktami została ukarana drużyna. Czyli co, wygraliśmy na koniec z Wisłą Kraków, dostaliśmy za to 3 punkty, a za chwilę zabrali nam cztery? Ręce opadają. Przecież to nie my jesteśmy winni, że klub komuś nie płaci - denerwuje się Łukasz Surma na łamach "Przeglądu Sportowego".
Komisja działająca przy PZPN ukarała chorzowski klub za nieuregulowane zaległości finansowe wobec piłkarzy. - Komisja postanowiła zaakceptować wniosek Zarządu Ruchu Chorzów i nałożyć na Klub z tytułu naruszenia wymogu F09 Podręcznika sankcję regulaminową odjęcia ośmiu punktów w bieżącym sezonie z jednoczesnym zawieszeniem odebrania 4 punktów do dnia 31 stycznia 2017, które to punkty zostaną anulowane w przypadku spłaty do tego terminu przez Klub lub Fundację wszystkich zaległości finansowych w stosunku do pracowników Fundacji będących jednocześnie piłkarzami Klubu - można było przeczytać w komunikacie na związkowej stronie internetowej.
- Od lat sytuacja finansowa klubu ciąży na drużynie i teraz jeszcze Komisja pozbawia drużynę bezcennych punktów w walce o utrzymanie. Gdyby jeszcze chodziło o przyszły sezon, to może zrozumiałbym. Ale odejmowanie w trakcie rozgrywek? To jest nieludzkie - dorzuca najbardziej doświadczony piłkarz występujący w Lotto Ekstraklasie.
Ruch Chorzów po odjęciu czterech punktów znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli, ma 16 oczek i do bezpiecznego miejsca traci już pięć punktów.
ZOBACZ WIDEO Trudna przeprawa Atletico na zmrożonym boisku [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]