Primera Division: Co za mecz! Ważne zwycięstwo Barcelony, świetny Leo Messi

PAP/EPA / Jose Manuel Vidal
PAP/EPA / Jose Manuel Vidal

Hit 11. kolejki nie zawiódł! Po emocjonującym boju FC Barcelona pokonała na wyjeździe Sevillę 2:1. Bohaterem meczu był Lionel Messi - autor gola i asysty.

W tym artykule dowiesz się o:

Czwarta Sevilla przyjęła wicelidera rozgrywek - Barcelonę. Zespoły postawiły na otwarte spotkanie i od pierwszych sekund kibice mogli być zadowoleni z piłkarskiego widowiska. Ze świetnej strony pokazali się Andaluzyjczycy, którzy pod wodzą Jorge Sampaoliego zaczęli od jakiegoś czasu prezentować bardzo wysoki poziom. Gospodarze stosowali skuteczny wysoki pressing, a w defensywie nie pozwalali rozwinąć skrzydeł ofensywnemu tercetowi ze stolicy Katalonii.

Sevilla wyszła na prowadzenie kwadrans po rozpoczęciu meczu. Miejscowi przejęli piłkę, ruszyli z błyskawicznym kontratakiem i po błędach Sergio Busquetsa oraz Sergiego Roberto przed sytuacją sam na sam stanął Vitolo. Ofensywny pomocnik skorzystał z prezentów i otworzył wynik spotkania.

Barca długo biła głową w mur, a Sevilla szukała kolejnych trafień. Mistrzowie Hiszpanii momentami byli w poważnych tarapatach, ale od czego mają klasowych napastników? Tuż przed końcem pierwszej połowy ładną akcję przeprowadził Neymar. Brazylijczyk ściągnął na siebie 3 rywali i wycofał do Lionela Messi'ego, który zdobył 8. gola w tym sezonie ligowym.

Przed tym meczem FC Barcelona traciła aż 5 punktów do lidera Realu Madryt, dlatego trener Luis Enrique celował wyłącznie w zwycięstwo na Sanchez Pizjuan. Po zmianie stron Barca włączyła wyższy bieg, a bardzo dobre zawody rozgrywał Messi. Argentyńczyk dużo strzelał, przeprowadzał świetne rajdy i widział lepiej ustawionych kolegów. W 61. minucie skutecznie zagrał do niepilnowanego Luisa Suareza i Urugwajczyk również mógł się cieszyć z 8 trafienia w rozgrywkach Primera Division.

Po drugiej bramce dla Barcelony mecz się jeszcze bardziej otworzył. Zespoły stwarzały sobie okazje - Steven N'Zonzi uderzył z główki tuż obok bramki Barcy, a do kolejnych groźnych strzałów dochodził Luis Suarez. Ostatecznie wynik 2:1 dla gości już się nie zmienił.

FC Barcelona wciąż ma 2 punkty mniej od Realu Madryt, z kolei Sevilla spadła na 5. lokatę.

Sevilla FC - FC Barcelona 1:2 (1:1)
1:0 - Vitolo 15'
1:1 - Lionel Messi 43'
1:2 - Luis Suarez 61'

Składy:

Sevilla FC: Sergio Rico - Mariano, Adil Rami, Daniel Carrico, Sergio Escudero - Franco Vazquez (67' Ganso), Samir Nasri (78' Vicente Iborra), Steven N'Zonzi, Vitolo, Pablo Sarabia (84' Joaquin Correa) - Luciano Vietto.

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergi Roberto, Javier Mascherano, Samuel Umtiti, Lucas Digne - Ivan Rakitić (72' Andre Gomes), Sergio Busquets, Denis Suarez (86' Rafinha) - Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar.

Żółte kartki: Rami, Mariano, N'Zonzi, Carrico (Sevilla) oraz Neymar, Sergi Roberto, Digne, Messi, Luis Suarez, Mascherano (FC Barcelona).

Sędzia: Jaime Latre.

ZOBACZ WIDEO: Dwa gole Bale'a i Real wygrywa. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
avatar
working class hero
7.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo LEO! Papa Francesco jest dumny z synka... 
Bob Shakalaka
6.11.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Dwie odsłony Barcelony, pierwsza połowa to totalna żenada i swoiste "przedłużenie" meczu z City (ten sam poziom grania tylko ze znacznie silniejszym przeciwnikiem) a druga to wreszcie gra z ikr Czytaj całość