- Nie ma go na konferencji prasowej, bo taką podjąłem decyzję. Zajmuje się sprawami organizacyjnymi. Jest nieoceniony, wykonuje swoją pracę, a ja jestem z niego bardzo zadowolony - zarzeka się Adam Nawałka. Te słowa wypowiedział na niedzielnym spotkaniu z dziennikarzami w warszawskim hotelu DoubleTree by Hilton Warsaw.
Miesiąc temu w tym samym hotelu, na obozie przed meczami z Danią i Armenia, część reprezentantów Polski nadużyła zaufania selekcjonera. Kadrowicze urządzali sobie nocną imprezę z kartami i alkoholem. Niektórzy przecenili swoje możliwości. Wśród prasowych spekulacji przewijał się również Tomasz Iwan, jako ten, który miał z kadrowiczami siedzieć po nocach. I przekroczyć cienką linię między funkcją dyrektora i kolegi zawodników.
Iwanowi włos z głowy nie spadł, ale imprezowicze zostali ukarani finansowo. Jak poinformował w niedzielę selekcjoner. Trener zagroził również, że jeśli podobna sytuacja zdarzy się raz jeszcze, to odpowiedni piłkarze pożegnają się z kadrą.
W poniedziałek rozpoczyna się kolejne zgrupowanie. 11 listopada Polska zagra z Rumunią w eliminacjach do mistrzostw świata. 14 listopada zmierzy się towarzysko ze Słowenią.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Engel: Jesteśmy najlepsi w tej grupie (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}