Były król strzelców Bundesligi podczas piątkowego treningu nabawił się urazu więzadła pobocznego. Oznacza to, że nie będzie mógł zagrać nie tylko przeciwko BVB. Przerwa potrwać ma kilka tygodni.
Na szczęście dla Huntelaara uszkodzenie nie jest tak duże, by konieczna była operacja. Gdyby lekarze musieli przeprowadzić zabieg, zawodnik wróciłby do gry dopiero pod koniec sezonu.
Oczywiście marne to pocieszenie dla działaczy Schalke 04. Weinzierl ma dziś jednego zdrowego napastnika, jest nim Franco Di Santo. Trzeci ze snajperów, Breel Embolo wróci do gry najwcześniej w kwietniu przyszłego roku.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Niedługo do niego dotrze, że to był nokaut (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}