Robert Lewandowski nie zawiódł w meczu Ligi Mistrzów. "Od początku terrroryzował obronę PSV"

PAP/EPA / PAP/EPA/SVEN HOPPE
PAP/EPA / PAP/EPA/SVEN HOPPE

To był w końcu udany występ Roberta Lewandowskiego w meczu Bayernu Monachium. Polak zebrał pochlebne recenzje za pojedynek z PSV Eindhoven (4:1), w którym strzelił jednego z goli.

"Od początku terroryzował obronę PSV, będąc zaangażowanym w praktycznie każdą akcję ofensywną swojej drużyny. Świetnie współpracował z Muellerem i był we właściwym miejscu, kiedy trzeba było dobić strzał Niemca i odzyskać dla Bayernu dwubramkowe prowadzenie" - napisał o grze Roberta Lewandowskiego portal goal.com.

Dziennikarze popularnego serwisu przyznali "Lewemu" notę "4" w skali 1-5, a korzystniej ocenionych zostało tylko dwóch podopiecznych Carlo Ancelottiego: Joshua Kimmich oraz Arjen Robben ("4,5").

Od niemieckich portali "Abendzeitung Muenchen" oraz "TZ" polski snajper dostał "3" (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza). Zwrócono uwagę na dużą aktywność Lewandowskiego, ale również na zmarnowaną sytuację tuż po wznowieniu gry po przerwie. Nasz rodak stanął wówczas oko w oko z Jeroenem Zoetem i oddał strzał obok bramki.

"Sport1" przyznał 28-latkowi nieco lepszą notę - "2,5". "Wrócił do podstawowego składu Bayernu i okazał się dużym wzmocnieniem formacji ofensywnej" - stwierdzono.

ZOBACZ WIDEO Bereszyński: nie baliśmy się Realu

Źródło artykułu: