Real - Legia. Marcelo: Początek nie był najlepszy

PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski
PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski

- Dwa ostatnie mecze były bardzo dobre w naszym wykonaniu - powiedział po zwycięstwie z Legią Warszawa (5:1) lewy obrońca Realu Madryt Marcelo. Brazylijczyk był we wtorek jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.

Legia Warszawa rozegrała w Madrycie niezły mecz, jednak mimo tego i tak wysoko przegrała z Realem (1:5). Jednym z piłkarzy, z którym mistrzowie Polski mieli najwięcej problemów, był Marcelo.

Lewy obrońca Królewskich bardzo często włączał się do akcji ofensywnych. W 19. minucie to po strzale Brazylijczyka piłka odbiła się od Tomasza Jodłowca i wpadła do bramki. Mimo dobrej gry zawodnik nie czuł się bohaterem.

- Początek spotkania nie był dla nas najlepszy, ale z każdą minutą się rozkręcaliśmy. W końcu złapaliśmy swój rytm i przyszły też bramki. Ja bohaterem? Nie, ja pomagam drużynie, podobnie jak wielu innych zawodników - powiedział dziennikarzom Marcelo.

- Moja kontuzja i ostatnia przerwa nie była powodem tego, że zremisowaliśmy kilka meczów. To się zdarza w sezonie, żaden zespół nie wygrywa wszystkich spotkań - dodał skromnie Brazylijczyk.

Według lewego obrońcy Królewskich obecny skład zespołu gwarantuje walkę o najwyższe cele. - Trudno powiedzieć, czy to najlepszy Real w jakim grałem. Jesteśmy jednak niezwykle mocni, drużyna jest niesamowita - podsumował.

Po trzech kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów Real ma na swoim koncie 7 punktów, podobnie jak Borussia Dortmund. Obie drużyny przewodzą w tabeli grupy F.

ZOBACZ WIDEO Malarz: boli mnie liczba wpuszczonych goli

Komentarze (3)
avatar
Mattx7
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Marcelo olał jednego z białych pseudo grajków i powiedział mu na koniec, ze jeszcze nie pora, aby dokonac wymiany z nim koszulki ... Buahahahahahhaha.