Choć reprezentacja Polski wygrała oba październikowe mecze w eliminacjach do mistrzostw świata (3:2 z Danią i 2:1 z Armenią), to atmosfera wokół kadry jest daleka od idealnej. Biało-Czerwoni nie prezentowali się najlepiej nie tylko na boisku (szczególnie w drugim starciu), ale także poza nim.
Podczas zgrupowania kilku piłkarzy miało podpaść Adamowi Nawałce ze względu na nieprofesjonalne zachowanie. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, który spotkał się już w tej sprawie z selekcjonerem, zapowiedział, że szkoleniowiec dokładnie przyjrzy się funkcjonowaniu drużyny.
Ma też wyciągnąć poważne konsekwencje wobec kilku piłkarzy. Jak informuje "Przegląd Sportowy" na najbliższy mecz z Rumunią (11.11) i towarzyski ze Słowenią (14.11) powołania mogą nie otrzymać Artur Boruc i Łukasz Teodorczyk, i to nie z powodu braku formy.
Według gazety doświadczony bramkarz, który jest trzecim wyborem Nawałki, albo sam pożegna się z kadrą, albo otrzyma ostatnie ostrzeżenie. Na celowniku znaleźć się miał także napastnik Anderlechtu.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Teodorczyk: zasłużyłem na swoją szansę w reprezentacji Polski
"Przegląd Sportowy" ujawnia, że podczas ostatniego zgrupowania, na kilka dni przed meczem z Danią, jeden z mniej doświadczonych zawodników miał tak przesadzić z alkoholem, że zwymiotował w jednym z hotelowych pokoi. Ten sam piłkarz kolejnego dnia pojawił się na konferencji prasowej, podczas której był "średnio dysponowany".
Po trzech kolejkach el. do MŚ Biało-Czerwoni zajmują drugie miejsce w tabeli grupy E z siedmioma punktami na koncie. Liderem jest Czarnogóra, która wyprzedza Polaków dzięki lepszemu bilansowi bramek.