Age Hareide jest selekcjonerem reprezentacji Danii od początku roku. W kraju liczą, że nowy trener awansuje z kadrą do Mistrzostw Świata w 2018 roku, a w sobotę drużyna prowadzona przez 63-letniego Norwega ma postawić się Polakom i zrobić kolejny, po zwycięstwie nad Armenią, krok w kierunku mundialu w Rosji.
Selekcjoner naszych rywali na antenie telewizji TV2 z uznaniem wypowiadał się o sile Biało-Czerwonych, podkreśla siłę duetu napastników Robert Lewandowski - Arkadiusz Milik, ale jednocześnie jest przekonany, że jego piłkarze poradzą sobie z Polakami i w sobotę na Stadionie Narodowym nie będą się tylko bronić.
- Plan jest taki, że będziemy się starać grać we własny sposób i nie dać się wyprowadzić ze swojej taktyki. To Polacy w końcu mają gorszą sytuację i znajdują się pod większą presją niż my - cytuje słowa Hareide'a portal tvn24.pl.
Duńczycy są przygotowani na wojnę z Lewandowskim i spółką. Doceniają Polaków, ale ich nie przeceniają. Selekcjoner podkreśla, że skoncentrowani są przede wszystkim na sobie - Moi piłkarze zdają sobie sprawę, że czeka ich trudny mecz. Nie dość, że na wyjedzie, to jeszcze z ćwierćfinalistą mistrzostw w Europy, lecz wiedzą też, że nie będzie to mecz przeciw Brazylii. Dlatego jadąc do Warszawy jesteśmy spokojni - mówi szkoleniowiec.
Mecz Polska - Dania rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski: teraz mamy "czyste" głowy