Wojciech Grzyb: Boisko zweryfikuje wszystkie spekulacje

Dla wychowanka Ruchu Chorzów, Wojciecha Grzyba mecz z odwiecznym rywalem jest czymś szczególnym. Kapitan Niebieskich w szatni przed spotkaniem odpowiednio zmotywuje swoich kolegów. "Grzybek" przed rokiem poprowadził Ruch do wygranej w Wielkich Derbach Śląska.

Zawodnik ma nadzieję, że w najbliższą sobotę to chorzowianie cieszyć się będą ze zwycięstwa. - Boisko zweryfikuje wszystkie spekulacje - powiedział zawodnik, który szansę na wygraną upatruje w większym zgraniu swojej drużyny. - Do Górnika dołączyło pięciu nowych piłkarzy. U nas kadra nie zmieniła się. Na dzień dzisiejszy na pewno jesteśmy lepiej zgrani. W zespole z Zabrza nowi gracze muszą się wkomponować w skład - stwierdził Wojciech Grzyb, który zdaje sobie sprawę z faktu, że mniejsze zgranie zabrzan to tylko mały handicap dla Niebieskich. - Koncentrujemy się przede wszystkim na sobie. Najistotniejszym elementem prowadzącym do zdobycia kompletu punktów w sobotnim pojedynku będzie walka - dodaje.

Grzyb zapowiada, że zarówno on, jak i jego koledzy będą walczyć o trzy punkty do ostatniej minuty. - Adrenalina jest coraz wyższa i z każdą godziną będzie rosła. W zeszłym roku wygrana dodała nam w lidze skrzydeł. Po zwycięstwie w derbach niespodziewanie pokonaliśmy w Kielcach Koronę - cofnął się pamięcią "Grzybek". - Kto wygra ten może mieć udaną rundę - stara się przepowiedzieć rozwój późniejszych wypadków piłkarz. Kapitan Niebieskich ma nadzieję, że w sobotnie popołudnie stan murawy na Stadionie Śląskim będzie bardzo dobry. - Mam nadzieję, że będzie taka, jak chwali ją dyrektor Szczerbowski, czyli świetnie przygotowana. Przed rokiem nie była najlepsza. Boisko było mocno zmoczone i nie było naszym sprzymierzeńcem - powiedział piłkarz, który przed meczem z Górnikiem wraz z drużyną odbył jeden trening na głównej płycie Stadionu Ślaskiego. - Aura jest niekorzystna, ale mam nadzieję, że nie będzie padać w dniu meczu - wyraża nadzieję zawodnik.

Piłkarz w sobotnim meczu wystąpi prawdopodobnie na prawej stronie pomocy. Wobec kontuzji Marcina Zająca powstał w zespole vacat i 34-letni zawodnik najprawdopodobniej wróci na pozycję, gdzie czuje się najlepiej. Z kolei miejsce "Grzybka" na prawej obronie zajmą Krzysztof Nykiel lub też Ariel Jakubowski.