Wielkie czystki w instytucjach państwowych i prywatnych, po próbie przewrotu wojskowego, nie ominęły tez piłki nożnej.
Wszyscy członkowie zarządu tureckiej federacji piłkarskiej zrezygnowali, jak informują, ze względów bezpieczeństwa. Ma to związek z szeroko zakrojonym śledztwem w sprawie nieudanego puczu, który miał miejsce 15 i 16 lipca.
Poza tym nie pracują tez członkowie wszelkich komisji. Tym samym władze federacji piłkarskiej dołączyły do 60 tysięcy ludzi w kraju, które chwilowo są aresztowane, zawieszone lub podlegają śledztwom w sprawie nieudanego puczu.
Obecnym prezydentem federacji jest Yıldırım Demirören, który zarządza turecką piłką od 2012 roku. Wcześniej był prezydentem Besiktasu Stambuł.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko: Twierdza w Gdańsku pozostaje niepokonana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}