W stolicy Hiszpanii przebywa obecnie dyrektor sportowy Palmeiras Sao Paulo - Alexandre Mattos, który negocjuje warunki transferu Gabriela Jesusa do Realu Madryt. Utalentowany napastnik na Santiago Bernabeu miałby się jednak pojawić dopiero w sezonie 2017/2018.
19-latek cieszy się wielkim zainteresowaniem w rodzimym kraju, a media nazywają go "nowym Neymarem". Zawodnik ma klauzulę wykupu w wysokości 24 mln euro, a Królewscy chcą dołożyć kolejne 10 mln tzw. "zmiennych", zależnych od sukcesów piłkarza i klubu.
Do tej pory faworytem w wyścigu po Gabriela Jesusa była FC Barcelona, która w letnim okienku transferowym ma sprowadzić jeszcze napastnika. Do gry włączył się jednak odwieczny rywal Dumy Katalonii i wszystko wskazuje na to, że młodzian zawita do Madrytu. Wśród zainteresowanych ekip wymieniano również Manchester United oraz Bayern Monachium.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Gabriel Jesus szerszej publiczności pokaże się podczas piłkarskiego turnieju podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich 2016.
Oby nie był takim nurkiem jak Neymar.