Przed sezonem w zespole mistrza Polski kadrowej rewolucji nie było. Warszawę opuścili Branimir Galić, Artur Jędrzejczyk, Michał Masłowski, Jakub Szumski, Marek Saganowski oraz Ivica Vrdoljak. Pierwszą drużynę stołecznego klubu wzmocnili z kolei Thibault Moulin, Sadam Sulley, Sandro Kulenović i wracający na stare śmieci Jakub Kosecki. Sytuacja na transferowym rynku dopiero się jednak rozkręca.
Ile pieniędzy latem Legia przeznaczy jeszcze na transfery? - To będzie zależało od tego, ilu piłkarzy nas opuści - zapowiada w rozmowie z "Super Expressem" prezes Leśnodorski.
Na 50 procent z klubem rozstanie się Ondrej Duda. Jak na razie żadnej oferty nie otrzymali za to Pazdan i Nemanja Nikolić. Okienko transferowe zamyka się jednak dopiero pod koniec sierpnia. A reprezentantem Polski interesuje się podobno 1.FSV Mainz. - Kontaktowało się z nami wielu agentów z Bundesligi. Nie tylko w sprawie Michała - ucina prezes mistrzów Polski.
Legia nowy sezon otworzyła w ubiegłym tygodniu przegranym meczem Superpucharu Polski z Lechem Poznań (1:4). We wtorek warszawiacy zremisowali w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z HSK Zrinjski Mostar (1:1). Polską ligę stołeczny zespół rozpocznie sobotnim starciem z Jagiellonią Białystok.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło TVP)
{"id":"","title":""}