Na bocznym boisku przy Stadionie Ludowym trener od przygotowania motorycznego Bartłomiej Grzelak ustawił pachołki, pomiędzy którymi piłkarze biegali - mieszcząc się w czasie "wybijanym" przez specjalny program. Trener Tomasz Łuczywek i Grzelak pilnowali, by zawodnicy w odpowiednim momencie startowali, dobiegali do ostatniego pachołka i nawracali.
Wykonywanie zadania utrudniała pogoda, panująca w Sosnowcu. Z nieba lał się żar, było duszno, a termometry wskazywały w cieniu prawie 35 stopni.
Tym samym to koniec dwudniowych testów Zagłębia Sosnowiec. W czwartek piłkarze mieli specjalne ćwiczenia na mierzenie mocy i szybkości, zaś w piątek sprawdzana była ich wytrzymałość. Takie testy zostaną powtórzone przed startem rozgrywek I ligi.
W przyszłym tygodniu sztab szkoleniowy Zagłębia skupi się na pracy nad siłą maksymalną, a następnie mocą i dynamiką, równolegle z wytrzymałością.
ZOBACZ WIDEO 60 sekund sportu: drugie oblicze gwiazd Euro 2016 (źródło TVP)
{"id":"","title":""}