Nie był to - delikatnie rzecz ujmując - najlepszy mecz w historii piłki nożnej. Pierwsza połowa? Do zapomnienia.
W ofensywie więcej zrobiło AS Monaco, ale poza jednym strzałem Maghnesa Akliouche (świetna obrona Anatolija Trubina) niewiele się działo.
Benfica początkowo była wycofana, ale to zmieniło się w drugiej połowie. Goście wyszli odmienieni na murawę i momentalnie wyszli na prowadzenie. Po świetnym prostopadłym podaniu Vangelis Pavlidis popisał się efektowną podcinką z ostrego kąta i Radosław Majecki musiał wyciągać piłkę z siatki.
Polak do tego momentu był w zasadzie bezrobotny.
Po chwili sytuacja Monaco ze złej zrobiła się beznadziejna. Al Musrati domagał się drugiej żółtej kartki dla Alvaro Carrerasa, co nie spodobało się sędziemu Maurizio Marianiemu, który ukarał żółtkiem Libijczyka. Drugim tego wieczora, więc gospodarze przez prawie całą drugą połowę musieli grać w osłabieniu, co miało olbrzymi wpływ na rozwój sytuacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy
Majecki przez większość pierwszej połowy nie miał nic do roboty. Musiał jednak cały czas pozostawać skoncentrowany, jak choćby w końcówce tej części, gdy próbował go zaskoczyć wspomniany już Carreras. Może gdyby obrońca Benfiki uderzył mocniej, to Polak miałby problemy, a tak spokojnie złapał piłkę.
Przy straconym golu nie miał większych szans, bo uderzenie Pavlidisa było perfekcyjne, natomiast później popisał się paroma dobrymi interwencjami, m.in. zatrzymując Greka strzelającego z pięciu metrów.
Grająca z przewagą jednego zawodnika Benfica była stroną przeważającą, natomiast trudno nie odnieść wrażenia, że goście nie wykorzystali szansy, by "zamknąć" ten dwumecz już w Monako. W oczy rzucało się niechlujstwo, zawodnicy podejmowali w większości złe decyzje. Tak naprawdę Majecki nie musiał uwijać się jak w ukropie. Nie da się o nim powiedzieć, że uchronił swoją drużynę przed klęską.
AS Monaco - SL Benfica 0:1 (0:0)
0:1 Vangelis Pavlidis 48'
Składy:
Monaco: Radosław Majecki - Vanderson, Mohammed Salisu, Thilo Kehrer, Krepin Diatta - Maghnes Akliouche (68' Eliesse Ben Seghir), Al Musrati, Denis Zakaria, Aleksandr Gołowin (68' Takumi Minamino) - Breel Embolo, Mika Biereth (57' Soungoutou Magassa).
Benfica: Anatolij Trubin - Tomas Araujo (67' Angel Di Maria, 86' Arthur Cabral), Antonio Silva, Nicolas Otamendi, Alvaro Carreras - Fredrik Aursnes, Florentino (67' Leandro Barreiro), Orkun Kokcu - Andreas Schjelderup (78' Zeki Amdouni), Vangelis Pavlidis (78' Andrea Belotti), Kerem Akturkoglu.
Żółte kartki: Musrati, Vanderson, Zakaria (Monaco) oraz Carreras, Florentino (Benfica).
Czerwona kartka: Musrati 52' (Monaco, za drugą żółtą).
Sędzia: Maurizio Mariani (Włochy).
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)