Real Madryt sięgnął w sobotę po jedenasty w swojej historii Puchar Europy. Podobnie jak dwa lata temu, w finale Królewscy pokonali Atletico Madryt, jednak tym razem potrzebne były do tego rzuty karne. Po 120 minutach był remis 1:1.
Wygranie Ligi Mistrzów to niesamowity początek trenerskiej kariery dla Zinedine'a Zidane'a. Po meczu w Mediolanie były piłkarz Królewskich był bardzo szczęśliwy z osiągnięcia tak wielkiego sukcesu.
- Marzyłem o tym. To niezwykła chwila, coś wyjątkowego. Chcę pogratulować moim piłkarzom, którzy dokonali tego dzięki niesłychanej pracy. Pokazali dziś ogromne zaangażowanie - powiedział Zidane.
- W finale przez wiele minut cierpieliśmy. Szczególnie w końcówce, gdy po prostu brakowało nam sił. To jednak normalne. Cierpieliśmy też z powodu znakomitej gry Atletico. To wielka drużyna, a Simeone to wybitny trener - pochwalił rywali Francuz.
Dla Zidane'a to trzeci puchar Ligi Mistrzów. W 2002 roku zdobył go jako piłkarz Królewskich, a dwa lata temu jako asystent Carlo Ancelottiego.
- Carlo powiedział mi, że zdobycie go w roli pierwszego szkoleniowca smakuje wyjątkowo i miał rację - dodał Zizou.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Dudek: Wielki szacunek dla Atletico (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}