Artur Wichniarek zrezygnował z występów w reprezentacji Polski za kadencji Leo Beenhakkera. Polski napastnik miał żal do selekcjonera, że ten nie daje mu szans. Wichniarek w 2008 roku zagrał w reprezentacji raz, w spotkaniu z Czechami na Cyprze zaliczył 45 minut. W poniedziałek holenderski szkoleniowiec wyraził chęć powołania Wichniarka i zadeklarował, że poleci z nim porozmawiać do Bielefeldu.
- O zamiarach Leo Beenhakkera dowiaduję się od dziennikarzy. Jeśli ktoś chce ze mną porozmawiać na temat powrotu do kadry, to może się ze mną skontaktować - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Wichniarek.
- Nie mówię nie, ani nie mówię tak. Dopiero jak porozmawiam z selekcjonerem, to zastanowię się nad powrotem do kadry - deklaruje napastnik - Najlepiej będzie się spotkać. Decyzję o rezygnacji z kadry podjąłem po głębokim zastanowieniu i na razie zdania nie zmieniam - dodaje.