Superpuchar Polski zagrożony, PZPN ma poważny problem

Newspix / Paweł Pietranik / Finał Pucharu Polski 2016: Lech Poznań - Legia Warszawa
Newspix / Paweł Pietranik / Finał Pucharu Polski 2016: Lech Poznań - Legia Warszawa

Rzecznik Ochrony Prawa Związkowego zawnioskował o wykluczenie Lecha z Pucharu Polski, co skutkowałoby także odwołaniem meczu o Superpuchar. To z kolei wyeliminowałoby poważny problem PZPN z terminem.

Pojedynek Legii (zdobywcy Pucharu Polski) z Kolejorzem (finalistą) o pierwsze trofeum w nowym sezonie miałby się odbyć 9 lipca w stolicy. Sęk w tym, że podczas tego weekendu (od 7 do 10 lipca) trwać będzie szczyt NATO i jest mało prawdopodobne, że futbolowa centrala uzyskałaby zgodę na organizację imprezy masowej.

- Szczyt NATO angażuje służby w nadzwyczajny sposób. Przez cztery dni nastąpią w Warszawie bardzo duże zmiany. Część ulic będzie zamknięta, a w miejscach, gdzie będą nocować delegaci, zostaną utworzone specjalne strefy bezpieczeństwa. Trudno sobie wyobrazić, że w tym samym czasie odbyłaby się kolejna duża impreza masowa, w której brałoby udział kilkadziesiąt tysięcy osób - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty rzecznik prasowy Urzędu m. st. Warszawy, Bartosz Milczarczyk.

Nieoficjalnie natomiast ustaliliśmy, że policja już zasugerowała Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej zmianę terminu pojedynku o Superpuchar - tak, by nie odbył się on w czasie szczytu NATO.

ZOBACZ WIDEO Wspomnienie legendy. Dziesięć lat od śmierci Kazimierza Górskiego (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Na razie nie ma żadnych konkretnych decyzji. Wniosek o organizację imprezy masowej składa się do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta (w przypadku Warszawy będzie to oczywiście prezydent). Po rozpatrzeniu wniosku odpowiedź trafia też do wojewody mazowieckiego, ale jego rzecznik prasowy, Anna Szczygieł poinformowała nasz serwis, że dotąd żadne dokumenty w kwestii Superpucharu nie wpłynęły.

Przypomnijmy, że wspomniany mecz może się w ogóle nie odbyć - o ile uwzględniony zostanie wniosek Rzecznika Ochrony Prawa Związkowego, Krzysztofa Malinowskiego, który uznał dotychczasowe kary dla Lecha (m. in. grę w Pucharze Polski bez udziału publiczności) za zbyt niskie i domaga się całkowitego wykluczenia klubu z rozgrywek. Wtedy nie wystąpiłby on ani w starciu o Superpuchar, ani w nowej edycji Pucharu Polski.

Źródło artykułu: