Puchar Króla: Barca z kolejnym trofeum! Ekipa Krychowiaka poległa po dogrywce

PAP/EPA / JUAN CARLOS HIDALGO
PAP/EPA / JUAN CARLOS HIDALGO

FC Barcelona po raz drugi z rzędu zgarnęła Puchar Króla! Duma Katalonii w finale pokonała Sevillę po dwóch bramkach w dogrywce. Cały mecz w barwach Andaluzyjczyków rozegrał Grzegorz Krychowiak, a sędzia pokazał aż trzy czerwone kartki.

Obie ekipy przystępowały do spotkania w dobrych nastrojach. FC Barcelona drugi raz z rzędu zapewniła sobie mistrzostwo kraju, z kolei Sevilla, po pokonaniu Liverpoolu, zanotowała trzecie kolejne zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Europy. Mecz na madryckim Vicente Calderon miał zadecydować o tym, która z ekip będzie cieszyć się z podwójnej korony.

Zgodnie z oczekiwaniami, przewagę w posiadaniu piłki miała FC Barcelona, która jednak nie potrafiła przebić świetnie ustawionego defensywnego muru Andaluzyjczyków. Jednym z zawodników dyrygujących na tyłach był Grzegorz Krychowiak, będący pierwszym Polakiem w historii, który zagrał w finale Pucharu Króla. Defensywny pomocnik miał drobne problemy z jednym z mięśni na rozgrzewce, jednak ostatecznie zdecydował się na występ w ostatnim klubowym meczu tego sezonu.

Dumie Katalonii brakowało skutecznego ostatniego podania. Większość pojedynków na lewej stronie przegrywał Neymar, a zupełnie niewidoczny był bohater ostatnich tygodni - Luis Suarez. Na domiar złego dla kibiców Barcy, już w 36. minucie, swój występ musiał zakończyć Javier Mascherano. Argentyńczyk faulował wychodzącego do sytuacji sam na sam Kevina Gameiro i otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę.

ZOBACZ WIDEO Neuer: zasłużyliśmy na to, aby wygrać Puchar Niemiec (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Sevilla zyskała również rzut wolny z 18 metrów, po którym stworzyła najgroźniejszą okazję przed przerwą. Ładny strzał Evera Banegi w wielkim stylu obronił jednak Marc-Andre ter Stegen. Było to jedno z dwóch celnych uderzeń w pierwszej części gry - oba oddali gracze Andaluzyjczyków.

Po zmianie stron defensywę Barcelony wzmocnił Jeremy Mathieu, który zastąpił Ivana Rakiticia. To nie był jednak koniec problemów Luisa Enrique. Nie minął kwadrans, a kontuzji nabawił się najlepszy strzelec klubu - Luis Suarez. Urugwajczyk, który zdobył 14 goli w poprzednich 5 meczach, nie mógł kontynuować gry i na boisku zameldował się Rafinha.

Grająca w przewadze Sevilla ruszyła do ataków i jeszcze przed zejściem Suareza o centymetry od gola ponownie był Banega. Tym razem piłka po strzale Argentyńczyka z dystansu zatrzymała się jednak na słupku. Swoją okazję miał również Krychowiak. Polak dopadł do bezpańskiej piłki, ale w ostatniej chwili został zablokowany. Momentami Barca ofiarnie broniła się całym zespołem na własnej połowie, a prawdziwym profesorem w polu karnym był Gerard Pique.

Duma Katalonii wytrzymała napór, z kolei w doliczonym czasie gry siły się wyrównały. Tym razem rywala w sytuacji sam na sam nieprzepisowo powstrzymał Banega i również wyleciał z boiska.

W sierpniu zeszłego roku, w pierwszym meczu sezonu, oba zespoły rywalizowały o Superpuchar Europy. Barca wygrała po dogrywce 5:4. Po ponad 60 meczach dla obu zespołów ponownie o zdobyciu trofeum miał zadecydować dodatkowy czas gry. Ponownie skuteczniejsi w dogrywce okazali się być Katalończycy. Po świetnym podaniu Messiego bramkę zdobył ten, który poprzednio do siatki trafił w styczniu 2015 roku - Jordi Alba. W doliczonym czasie gry dogrywki kropkę nad "i" postawił jeszcze Neymar, a kolejną asystę do swojego dorobku dopisał najlepszy gracz świata.

FC Barcelona wygrała Puchar Króla po raz 28. w historii i pod tym względem jest zdecydowanym rekordzistą. W tym sezonie Duma Katalonii, oprócz krajowego pucharu, zgarnęła jeszcze Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwo Świata i mistrzostwo kraju. Sevilla musi zadowolić się trofeum za wygranie Ligi Europy. Oba zespoły spotkają się już w sierpniu - w dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii.

FC Barcelona - Sevilla FC 2:0 (0:0, 0:0)
1:0 - Jordi Alba 97'
2:0 - Neymar 120+2'

Składy:

FC Barcelona: Marc Andre ter Stegen - Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano, Jordi Alba (120' Sergi Roberto) - Ivan Rakitić (46' Jeremy Mathieu), Sergio Busquets, Andres Iniesta - Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar (57' Rafinha).

Sevilla FC: Sergio Rico - Mariano (79' Jewhen Konoplianka), Adil Rami, Daniel Carrico, Sergio Escudero - Grzegorz Krychowiak, Vicente Iborra (106' Fernando Llorente) - Coke, Ever Banega, Vitolo - Kevin Gameiro.

Żółte kartki: Alba, Neymar, Iniesta, Alves (Barcelona) oraz Rami, Vitolo, Iborra, Krychowiak, Escudero, Gameiro, Carrico (Sevilla).

Czerwone kartki: Javier Mascherano /36', za faul/ (Barcelona), Ever Banega /90+2', za faul/ (Sevilla) oraz Daniel Carrico /120+2', za drugą żółtą/ (Sevilla).

Sędzia: Del Cerro Grande.

Komentarze (3)
avatar
GREGIN
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie "redaktorze" w 57 min jak jest powyżej został zmieniony Neymar przez Rafinhe to jakim cudem strzelił w 122 min bramkę ? Cuda jednak się zdarzają, trochę dokładności 
Badger
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barca:) 
avatar
pajac
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
6
Odpowiedz
Sevilla przegrała przez Krychowiaka, który ośmieszył siebie i Polskę słabą grą. Zagrał tylko minimalnie lepiej niż Lewandowski, a to i tak bardzo słabo.