- Gdy ktoś zdecyduje się wyjechać do USA, ma świadomość tego, w co się pakuje. Rozważając wyjazd, znałem ryzyko. Każdy zawodnik grający na przykład w Belgii czy innej lidze europejskiej może nadal występować w pucharach tego kontynentu. Właśnie to czyni różnicę - mówił 37-letni pomocnik, który w lipcu ubiegłego roku został graczem New York City FC.
- Conte jeszcze nie ogłosił ostatecznego składu. Gracze, którzy nadal grają, nie zostali powołani. Sebastan Giovinco z Toronto FC czy ja rozmawialiśmy z selekcjonerem o decyzji. Wciąż możliwy jest nasz wyjazd na mistrzostwa Europy - dodał były zawodnik między innymi Juventusu.
Andrea Pirlo w reprezentacji Włoch występował od września 2002. Przez niespełna 14 lat rozegrał dla niej 116 spotkań.
ZOBACZ WIDEO Artur Sobiech podbudowany ostatnimi tygodniami. "To był mój najlepszy sezon w Bundeslidze"