Śląsk - Termalica: Strefa spadkowa nie przestaje straszyć

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Śląsk ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Zaliczka Termaliki Bruk-Bet jest jeszcze mniejsza. Zwycięstwo we Wrocławiu pozwoli jednej z drużyn trzymać się z dala od problemów.

Mariusz Rumak będzie jednym z wygranych trenerów rundy, jeżeli jego Śląsk Wrocław uniknie spadku. Rywalizację w grupie spadkowej Ekstraklasy rozpoczął od dwóch zwycięstw oraz remisu i by przypieczętować utrzymanie potrzebuje jeszcze jednego pewnego kroku. Nie udało się go postawić tydzień temu. Śląsk przegrał 1:2 z Górnikiem Zabrze i jego sytuacja zrobiła się mniej komfortowa.

- Trzeba szybko podnieść się po tej porażce i walczyć w pozostałych trzech meczach. Chcemy zakończyć sezon na jak najwyższym miejscu, a spotkanie u siebie wygrać przekonująco dla naszych kibiców - zapowiada Kamil Biliński, napastnik Śląska Wrocław.

- Z porażki trzeba wyciągnąć naukę na przyszłość - dodaje trener Mariusz Rumak. - Mobilizujemy się na Termalicę jak na każdego przeciwnika. Jeżeli zaprezentujemy się dobrze, to będzie się nam dobrze grało z tym zespołem. Najwięcej zależy od nas samych.

ZOBACZ WIDEO Lech i Legia zapłacą za race. Kibice nadal bezkarni? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Rumak może cieszyć się z pola manewru przy wyborze składu. Jego piłkarze nie zmagają się z kontuzjami i nie pauzują z powodu kartek. Pozytywną wiadomością dla całego zespołu było powołanie Roberta Picha do szerokiej kadry Słowacji na Euro 2016. Śląsk może podbudować się również wspomnieniami z poprzednich starć z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. U siebie wygrał ze Słoniami 2:0, a na wyjeździe zremisował 1:1.

Termalica była chwalona za sposób gry w sezonie zasadniczym. Mimo pochlebnych recenzji nie unika nerwówki i musi drżeć o miejsce w elicie na następne rozgrywki. Podobnie jak Podbeskidzie Bielsko-Biała straciła na podziale punktów. Beniaminek miał podobnie jak Śląsk świetną szansę, by odetchnąć tydzień temu i identycznie jak Śląsk przegrał z Górnikiem, tyle że Łęczna 0:2.

- Choć mieliśmy przewagę optyczną, nie ustrzegliśmy się błędów, a przeciwnik bronił się umiejętnie. Przegraliśmy wskutek dużych błędów. Nie chcę oceniać, o ile byliśmy lepsi, bo liczy się to co w sieci. Byłem przygnębiony, a końcówka sezonu zapowiada się gorąca - przyznaje Piotr Mandrysz. Trener niecieczan nie może skorzystać z kontuzjowanych Michała Markowskiego oraz Dariusza Jareckiego.

Zwycięzca meczu we Wrocławiu będzie pewny albo prawie pewny utrzymania. Pokonany nie zleci co prawda do strefy spadkowej, ale będzie czuć na plecach oddech drużyn z dna tabeli. Jeżeli dojdzie do podziału punktów, będzie to pierwszy w historii remis beniaminka na Stadionie Miejskim.

Śląsk Wrocław - Termalica Bruk-Bet Nieciecza / sob. 07.05.2016 godz. 15.30

Przewidywane składy:

Śląsk: Abramowicz - Zieliński, Celeban, Kokoszka, Pawelec - Hołota, Hateley - Grajciar, Morioka, Pich - Mervo.

Termalica: Nowak - Pleva, Stano, Putiwtsew, Ziajka - Kupczak, Babiarz - Plizga, Foszmańczyk, Biskup - Kędziora.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Wyślij SMS o treści PILKA.NIECIECZA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Wyślij SMS o treści PILKA.NIECIECZA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: