Nasz bramkarz mówił przed meczem, że mistrzostwa Anglii życzy Tottenhamowi Hotspur. I faktycznie Fabiański robił wszystko, by zatrzymać Leicester. Polak nie zawinił przy żadnym golu, miał też kilka błyskotliwych interwencji.
"SkySports" oceniło występ Fabiańskiego na "7" w 10-stopniowej skali. Nikt w zespole Swansea nie dostał tak wysokiej noty. Lepsze recenzje zebrali tylko trzej piłkarze Leicester - Riyad Mahrez (8), Jeffrey Schlupp (8) oraz Leonardo Ulloa (9).
Reprezentant Polski był najlepszym zawodnikiem Swansea także według "WhoScored", gdzie zapracował na notę 7,29. Nasz zawodnik miał 47 kontaktów z piłką, podawał z 77-procentową skutecznością, obronił 5 strzałów.
Najgorzej Fabiańskiego ocenił goal.com. Tam Polak dostał tylko 2 gwiazdki (5-stopniowa skala). Nieco lepiej - na 2,5 - spisali się w niedzielnym meczu Neil Taylor, Jack Cork, Gylfi Sigurdsson oraz Leon Britton.
ZOBACZ WIDEO Jan Urban: powinniśmy ten mecz przynajmniej zremisować
{"id":"","title":""}