Drutex-Bytovia Bytów zdobyła w Bydgoszczy trzy bramki. Zawisza odpowiedział jedynie dwoma trafieniami. - Gratuluje zwycięstwa. Goście byli bardziej zdeterminowani. My obudziliśmy się po czerwonej kartce i bramkach po stałych fragmentach gry. To najgorszy sposób w jaki możemy tracić bramki - powiedział Zbigniew Smółka, trener bydgoskiego klubu.
Pod koniec spotkania Zawisza walczył o zmniejszenie strat. Gol Gala Arela to było jednak za mało. - W ostatnich minutach zespól pokazał, że może walczyć i może grać na dobrym poziomie. Zaczęliśmy grać odważniej w momencie, gdy nie mieliśmy nic do stracenia. To przykre, że od początku nie możemy narzucić swojego stylu gry - dodał Smołka.
Po sobotniej porażce Zawisza Bydgoszcz ma 42 punkty. Pierwsze dwie drużyny w I lidze - Arka Gdynia i Wisła Płock zdobyły odpowiednio 53 i 52 punkty. Do końca sezonu zostało osiem kolejek, jednak biorąc pod uwagę fakt, że prowadzące ekipy są obecnie w gazie trudno przypuszczać, że roztrwonią taką przewagę.