O tym, że 28-letni obrońca mógł nie mieć przy sobie ani paszportu, ani żadnego innego dokumentu potwierdzającego jest tożsamość piszą między innymi "Bild" i niemiecki Eurosport. To drugie medium rozpoczyna tekst od słów "To byłoby żenujące". Tak czy inaczej, piłkarza dosyć nieoczekiwanie zabrakło w samolocie lecącym do portugalskiej stolicy.
Sam klub oczywiście zapewnia, że jest zupełnie inaczej. I podaje, iż Medhi Benatia nie znalazł się w kadrze, bo Pep Guardiola nie chciał jeszcze ryzykować jego zdrowiem.
Benatia zmagał się ostatnio z urazem przywodziciela. Kontuzji nabawił się pod koniec marca na zgrupowaniu reprezentacji. To był jego drugi uraz w obecnym sezonie. Wcześniej zmagał się z kłopotami mięśniowymi.
Teraz jednak trenuje już normalnie. I Guardiola chciał go zabrać do Lizbony, piłkarz był w 21-osobowej kadrze przewidzianej do wyjazdu. Dyrektor sportowy Matthias Sammer potwierdzał, ze obrońca wraca do drużyny na mecz z Benficą. Jego nieobecność bardzo więc Niemców zaskoczyła.
Bayern Monachium wygrał u siebie pierwszy meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona 1:0. Rewanż w środę o godzinie 20:45.
Zobacz wideo: Polskie Gwiazdy Piłkarskie: Łukasz Piszczek
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.