1:0 z 1.FC Koeln, 1:0 z Eintrachtem Frankfurt oraz 1:0 z Benficą Lizbona - oto wyniki trzech ostatnich meczów Bayernu Monachium. W pierwszym ze spotkań jedyną bramkę zdobył Robert Lewandowski, a w dwóch kolejnych trafili Franck Ribery i Arturo Vidal.
Bawarczycy odnieśli zwycięstwa, więc przeciętnej formy nikt im nie zarzuca. Warto jednak zwrócić uwagę, że liderowi Bundesligi dopiero pierwszy raz w sezonie przydarzyła seria trzech kolejnych spotkań bez zdobycia w żadnym z nich co najmniej dwóch goli. Ostatnio taką passę zespół miał w maju 2015 roku, kiedy uległ 0:2 Bayerowi Leverkusen, 0:3 FC Barcelona i 0:1 FC Augsburg.
Ofensywny regres Bayernu widać nie tylko w tej statystyce. W 2016 roku łącznie podopieczni Guardioli rozegrali 15 meczów i zdobyli 30 bramek. Jesienią trafiali znacznie, znaczniej częściej, a w dołek wpadli wraz z nadejściem grudnia. Przed tym miesiącem uzyskiwali średnią 3 goli na mecz (22 występy i 66 goli), a od tego czasu - 1,85 (20 spotkań i 37 bramek).
Bawarczycy lepszą skuteczność spróbują zaprezentować w sobotę w Stuttgarcie, gdzie naprzeciwko nich stanie Przemysław Tytoń. Później czeka ich wyjazdowy pojedynek z Benficą oraz domowe starcie z Schalke 04.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: bramkarz Realu powtórzył słynną sztuczkę Rene Higuity
Poza tym skrzydłowi i pomocnicy pc Czytaj całość