Trener przestał stawiać na Artura Sobiecha po nie najlepszych występach Polaka przeciwko Borussii Dortmund (0:1) oraz FC Augsburg (0:1). Były gracz Polonii Warszawa zaliczył jeszcze epizod przeciwko VfB Stuttgart (2:1), ale później wypadł z meczowej "18", choć nie narzekał na problemy zdrowotne.
W ostatnich spotkaniach ligowych decyzją Thomasa Schaafa zagrali inni napastnicy - Adam Szalai i Hugo Almeida - ale oni też nie strzelali goli, a Hannover 96 doznał kolejnych porażek (0:2 z 1.FC Koeln, 0:1 z Eintrachtem Frankfurt) i zamyka tabelę z 10-punktową stratą do przedostatniej drużyny.
W przerwie reprezentacyjnej hanowerczycy wreszcie zdobyli więcej bramek. Zmierzyli się sparingowo z grającym na szóstym poziomie rozgrywkowym Heesseler SV i zwyciężyli 9:4. Sobiech wystąpił w podstawowym składzie, tworząc duet napastników z Almeidą. Strzelił jednego gola, podczas gdy Portugalczyk trafił trzykrotnie. Do siatki piłkę skierowali także Felix Klaus (3) i junior Niklas Feierabend (2).
Ponieważ Schaaf nie ma już nic do stracenia i musi próbować nowych rozwiązań, Sobiech nie jest bez szans na powrót do gry. Hannover czeka jeszcze siedem meczów o stawkę i Polak może w nich wystąpić. Jeśli jednak zespół spadnie z ligi, w klubie dojdzie do kadrowej rewolucji i może ona objąć także 25-latka.
Zobacz wideo: #dziejesienazywo: "Nie nadążam za tokiem myśli trenera Nawałki"