Ekipa z województwa łódzkiego w dwudziestej serii spotkań pierwszej ligi mierzyć miała się z Dolcanem Ząbki. Drużyna spod Warszawy z powodu problemów finansowych nie przystąpiła jednak do rozgrywek, a w konsekwencji PGE GKS Bełchatów jako pierwszy zarobił trzy darmowe punkty. Oprócz tego miał tydzień więcej od pozostałych zespołów na odpowiednie przygotowanie się do wiosennych meczów.
Bełchatowianie, korzystając z okazji, w miniony weekend rozegrali wewnętrzny mecz kontrolny i sprawdzili kolejnych zawodników pod kątem przydatności do pierwszego zespołu. W ten sposób w oko sztabowi trenerskiemu wpadł Alen Ploj. Młody słoweński napastnik w sparingu strzelił jedną z bramek, a kilka dni później podpisał umowę z klubem. W meczu z Chrobrym Głogów z powodów proceduralnych jednak jeszcze nie wystąpi.
Ogólnie w kontekście roszad kadrowych zima w Bełchatowie przebiegła bardzo spokojnie. Z tygodnia na tydzień nieznacznie rosła liczba ubytków, ale poza będącym jesienią podstawowym graczem Marcinem Flisem trudno mówić o istotnych stratach personalnych. Z drugiej strony PGE GKS nie pozyskał również żadnego wartościowego gracza, skupiając się na dalszym zgrywaniu mocno przebudowanego latem zespołu.
Chrobry Głogów na GIEKSA Arenę przyjedzie podbudowany prestiżowym zwycięstwem w derbach z Miedzią Legnica. Bohaterem spotkania został Kevin Lafrance. Znany z występów w ekstraklasie w barwach Widzewa Łódź obrońca z Haiti do zespołu Ireneusza Mamrota trafił w lutym, przechodząc z ... Miedzianki, a w miniony piątek strzelił swojemu byłemu klubowi bramkę, zapewniającą Chrobremu zwycięstwo 2:1.
- Muszę przyznać, że na pewno jestem zadowolony z tego, jak zawodnicy grali. Byli zaangażowani w ten mecz, starali się realizować założenia. Rywalizowaliśmy z zespołem, który ma ogromny potencjał i to było widać. Jestem przekonany, że z taką grą Miedź będzie wygrywała następne spotkania. To jest tylko kwestia czasu. Jeśli chodzi o nas, chciałbym abyśmy zawsze byli tak zaangażowani, ale w naszej grze musi być więcej spokoju - ocenił na gorąco Mamrot.
Obecnie ekipa z Głogowa w tabeli plasuje się na dobrym, szóstym miejscu, mając zaledwie oczko przewagi nad swoim najbliższym rywalem. Goście mają w sobotę zamiar nie tylko obronić swoją pozycję, ale też zrewanżować się za bolesną porażkę z jesieni, kiedy to Brunatni wygrali na terenie Chrobrego 2:1 po bramkach strzelonych w 80. i 82. przez bełchatowskich stoperów. To była, jak dotąd, jedyna oficjalna potyczka obu zespołów.
PGE GKS Bełchatów - Chrobry Głogów / sobota 12.03.2016 r., godz. 17:00
PGE GKS: Maciej Krakowiak - Lukas Klemenz, Seweryn Michalski, Vaclav Cverna, Lukas Kubáň, Patryk Rachwał, Damian Szymański, Łukasz Wroński, Agwan Papikyan, Cezary Demianiuk, Hieronim Gierszewski.
Chrobry: Karol Szymański - Michał Ilków-Gołąb, Gracjan Horoszkiewicz, Kevin Lafrance, Adam Samiec, Szymon Drewniak, Mateusz Machaj, Bartosz Machaj, Damian Sędziak, Łukasz Szczepaniak, Maciej Górski.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).
Zamów relację z meczu PGE GKS Bełchatów - Chrobry Głogów
Wyślij SMS o treści PILKA.CHROBRY na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu PGE GKS Bełchatów - Chrobry Głogów
Wyślij SMS o treści PILKA.CHROBRY na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT
Zobacz wideo: Dębowski: FIVB już kiedyś pomogła Rosjanom
{"id":"","title":""}
Źródo: TVP S.A.