Pewne jest, że z powodu przekroczonego limitu żółtych kartek z występu w 25. kolejce wykluczony jest Radek Dejmek. To jednak nie koniec kłopotów Marcina Brosza, ponieważ okazuje się, że przebudowie najprawdopodobniej ulegnie cała formacja obronna.
- Pod znakiem zapytania jest występ Dmitrija Wierchowca. Mamy także problemy z Bartkiem Rymaniakiem, który musiał w sobotę zejść z powodu naciągnięcia mięśnia i wydaje się, że nie jest to uraz tylko kilkudniowy - poinformował opiekun złocisto-krwistych.
Gdyby się okazało, że cała wymieniona trójka nie będzie mogła zagrać, swoją szansę na pewno otrzyma nominalny prawy obrońca Vladislavs Gabovs. Rolę stoperów mogliby natomiast pełnić Rafał Grzelak oraz czekający na swój debiut w Ekstraklasie Elhadji Pape Diaw.
- Pytanie czy to jest ten czas, żeby zacząć eksperymenty? Naszą siłą była konsolidacja, wyważenie formacji. Bliżej jest mi do systematycznej pracy i żeby robić ten postęp małymi krokami, a nie szukać rozwiązań, które może nie są złe, ale są obarczone dużym ryzykiem - tłumaczy Brosz.
Mimo utrudnionego zadania 42-latek nie traci wiary w zespół i przekonuje, że uda się znaleźć dobre wyjście z tej sytuacji. - Damy szansę kolejnym piłkarzom i jestem przekonany, że będą umieli ją wykorzystać - kończy.
Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: wybór Infantino to fajna decyzja dla Polski
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.