Bohater Górnika Łęczna: To dobry prognostyk

PAP / PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / PAP/Wojciech Pacewicz

- Skoncentrowałem się na tym, żeby zdobyć jeszcze jedną bramkę i by drużyna zyskała trzy punkty - przyznał po zwycięstwie Górnika Łęczna w 24. kolejce Ekstraklasy Jakub Świerczok, niekwestionowany bohater gospodarzy.

23-latek ostatni raz do siatki trafił 11 grudnia ubiegłego roku, w przegranym przez drużynę Górnika spotkaniu ze Śląskiem Wrocław (1:2). W sobotnie popołudnie przypomniał się kibicom i pokazał, że jest w stanie być liderem ekipy prowadzonej przez Jurija Szatałowa. - Fajnie, że wygrywaliśmy ten mecz, myślę, że to dobry prognostyk przed wtorkowym spotkaniem - ocenił.

[tag=27381]

Jakub Świerczok[/tag] dwukrotnie pokonał Zbigniewa Małkowskiego z rzutów karnych, a raz po składnej akcji. - Nie wierzę w ten stereotyp, że poszkodowany nie powinien wykonywać rzutu karnego. Już przed tym pierwszym karnym miałem dwie sytuacje, fajnie się ułożyło, że z taką łatwością przyszły mi te dwie bramki, skoncentrowałem się na tym, żeby zdobyć jeszcze jedną i by drużyna zyskała trzy punkty.

Początek meczu nie zapowiadał niczego dobrego dla klubu z Lubelszczyzny. - Szkoda tych bramek, bo z przebiegu gry nie wyglądało to tak źle. Niestety dostaliśmy dwie bramki i trochę ciężej się grało, ale zdołaliśmy wyrównać i strzelić jednego gola więcej.

Górnik nie przegrał w tym roku ani razu. Czy przy okazji wizyty w Bielsku-Białej uda się podtrzymać dobrą passę? - Moje zdanie jest takie, że z Bielska wywozimy trzy punkty - zakończył Świerczok.

Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: wybór Infantino to fajna decyzja dla Polski

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: