Łatwe zwycięstwo Herthy z beniaminkiem

Na ostatnie minuty w zespole gospodarzy pojawił się Polak Łukasz Piszczek. Już w 2. minucie berlińczycy stworzyli sobie okazję do zdobycia bramki, kiedy to po centrze Skacela dobrze głową uderzał Raffael, jednak dobrze spisał się bramkarz gości Starke.

W tym artykule dowiesz się o:

6. minut później miejsce ma kopia tej sytuacji, tyle że tym razem uderzenie Brazylijczyka poszybowało wysoko ponad poprzeczką. Hertha nacierała w tym okresie, a kolejne strzały Skacela i Eberta albo pięknie bronił golkiper Duisburga albo były niecelne. W 35. minucie nastąpiło prawdziwe bombardowanie bramki gości, była cała masa strzałów i poprzeczka, a zakończył to wszystko celnym strzałem z 11. metrów Raffael. Bramkarz Duisburga nie miał nic do powiedzenia przy tym strzale. Dwie minuty później było już 2:0. Piękną piłkę z głębi pola otrzymał Petric i będąc sam na sam ze Starkiem sprytnym uderzeniem posłał ją obok ręki zawodnika gości. Od tego momentu zawodnicy obu drużyn jakby przestali grać, do końca pierwszej połowy nie było już sytuacji bramkowych.

Pierwsza groźna sytuacja w drugiej odsłonie miała miejsce dopiero w 59. minucie, kiedy to po raz kolejny sam na sam z bramkarzem Duisburga wyszedł Pantelic. Chorwat zamiast przypieczętować 3. punkty dla swojej drużyny fatalnie przestrzelił i wynik nie był jeszcze przesądzony. Kolejny raz gospodarze stanęli przed szansą rozstrzygnięcia meczu w 66. minucie, ale po raz kolejny górą w starciu z napastnikami berlińczyków był Tom Starke. Duisburg nie stwarzał żadnych sytuacji pod bramką Herthy, a zawodnicy ze stolicy spokojnie kontrolowali to spotkanie. W 85. minucie w ich szeregach pojawił się Polak Łukasz Piszczek. Do końca meczu nic się na boisku istotnego nie wydarzyło i gospodarze bardzo pewnie i bez żadnych problemów zainkasowali komplet punktów.

Hertha BSC - MSV Duisburg 2:0 (2:0)

1:0 - Raffael 35'

2:0 - Petric 37'

Źródło artykułu: