Arkadiusz Głowacki i Richard Guzmics będą pauzowali z powodu kartek. Mecz z Podbeskidziem będzie pierwszym ligowym, w którym zabraknie ich obu, odkąd Węgier jest zawodnikiem pierwszej "11" Wisły, czyli od września 2014 roku. W ich miejsce zagrają Maciej Sadlok i Alan Uryga.
- Obaj są dobrze zbudowani, dobrze grają głową i są dobrzy w pojedynkach jeden na jeden. Brak zgrania może być problemem, ale to dobrzy zawodnicy - tłumaczy trener Tadeusz Pawłowski.
Z kolei Donalda Guerriera z udziału w spotkaniu wykluczył uraz klatki piersiowej, którego doznał w ostatnim meczu z Górnikiem Łęczna (1:1). Haitańczyk prosto ze stadionu pojechał do szpitala i i jeszcze nie został wypisany.
- Donald jest ciągle na obserwacji w szpitalu. Będzie tam do poniedziałku - informuje trener Pawłowski.
Głowacki, Guzmics i Guerrier to absolutnie podstawowi zawodnicy Wisły. Do dyspozycji opiekuna Białej Gwiazdy jest już za to Rafał Wolski i wszystko wskazuje na to, że w meczu z Podbeskidziem zagra od pierwszego gwizdka.
- Pokazał już na pierwszym treningu, że będzie wzmocnieniem. Sądzę, że pomoże nam wygrać mecz. Jest gotowy do gry. To w końcu reprezentant Polski, który grał w dobrych klubach - mówi Pawłowski.
Mecz Wisła - Podbeskidzie będzie starciem drużyn z pogranicza strefy spadkowej. Oba zespoły mają na koncie tyle samo punktów, ale Biała Gwiazda utrzymuje się na 14. miejscu dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Krakowianie nie wygrali żadnego z siedmiu ostatnich ligowych spotkań, zdobywając w nich tylko jeden punkt.
Zobacz wideo: Skoczkowie o odejściu Kruczka: "Może to być kopniakiem do przodu"
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.