Śląsk Wrocław chce wyjść na prostą

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Jesień dla Śląska nie była udana. Klub był krytykowany za brak sponsora, niską frekwencję na meczach, a także bardzo słabe wyniki sportowe. Teraz jednak we Wrocławiu nadchodzą pozytywne zmiany, których pierwsze efekty już widać.

Śląsk Wrocław udanie rozpoczął rozgrywki ligowe w 2016 roku. Piłkarze prowadzeni przez Romualda Szukiełowicza w pierwszym spotkaniu pokonali 1:0 Wisłę Kraków i oddali się od strefy spadkowej. Teraz bliżej już im do czołowej ósemki niż do ostatniej pozycji w tabeli.

Zimą w Śląsku wiele się wydarzyło. Klub ma nowego dyrektora sportowego, zespół nowego kapitana. Wrocławianie ściągnęli już pięciu piłkarzy i to prawdopodobnie nie koniec. Śląsk zaczyna odbijać się od dna.

Zdecydowany wzrost frekwencji

- Pracujemy nad tym, żeby na stadionie było coraz więcej kibiców, którzy przychodzą na nasz zespół. Mam nadzieję, że we Wrocławiu znowu wróci moda kibicowania Śląskowi - mówi nowy dyrektor sportowy klubu, Wojciech Błoński. To właśnie frekwencja była jednym z największych problemów Śląska Wrocław.

Piłkarze ze stolicy Dolnego Śląska jesienią na własnym stadionie rozegrali dziesięć meczów w Ekstraklasie. Z trybun obejrzało je 76 784 widzów, co dawało średnią 7678 na jedno spotkanie. Już w pierwszym meczu w nowym roku na trybunach pojawiło się 13 916 widzów. Takiej frekwencji w tym sezonie Ekstraklasy zielono-biało-czerwoni jeszcze nie mieli.

- Mam nadzieję, że z meczu na mecz będziemy zwiększać frekwencję - dobrą grą, jak i całą sytuacją, która dzieje się w klubie. Myślę, że idziemy w bardzo dobrym kierunku, jesteśmy otwarci. Chcemy się zmienić jako klub otwarty dla mediów, dla wszystkich podmiotów - aby szedł on w dobrym kierunku - komentował Błoński.

Sponsor wróci na koszulki?

Piłkarze Śląska nie mają logo sponsora na koszulkach. To także już niebawem może się zmienić.

- W ostatnim czasie pojawiło się kilku sponsorów, którzy są w naszym klubie i chcą współpracować. Dzisiaj ze względów formalnych nie mogę odpowiedzieć kto będzie tym sponsorem, ale w niedalekiej przyszłości będziemy go mieli - wyjaśniał Błoński kilka dni temu.

Klub stara się także ściągnąć kolejnych inwestorów do siebie. - Jest duży nacisk ze strony całego sztabu ludzi, którzy pracują w klubie, właścicieli, aby do klubu ściągać nowych sponsorów, nowe podmioty. Taka jest też nasza wizja, aby wszystkie firmy wrocławskie, z naszego regionu, były zaangażowane, utożsamiały się z naszym klubem. Aby zbudować podstawę firm, które zaangażują się w mniejszy lub większy sposób w nasz klub, aby to był taki twardy fundament sponsorów, ludzi związanych z nim - skomentował dyrektor sportowy.

Zobacz. Jan Urban: Byliśmy blisko, żeby Artjoms wrócił do Lecha 

Komentarze (1)
avatar
Melbor
15.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
najwyzsza pora aby ta armia nierobów wzieła się do roboty ,do tej pory to kasa podatników ich pasie wzamian nie ma nic ,wszak to beznadziejna promocja miasta ,kopacze do roboty 
Zgłoś nielegalne treści