Górnik Zabrze przegrał drugi sparing. "Pozytywem gra młodzieży"

Górnik Zabrze we wtorek rozegrał kolejny mecz sparingowy podczas zimowych przygotowań. Ślązacy musieli uznać wyższość Girona FC. - Pozytywem na pewno jest to, jak zaprezentowała się nasza młodzież - powiedział trener Leszek Ojrzyński.

Podczas zimowych przygotowań Górnik Zabrze rozegrał już cztery mecze kontrolne. Odniósł w nich jedno zwycięstwo, zanotował jeden remis, a w dwóch przypadkach lepsi okazali się rywale. W pojedynku z Girona FC zabrzanie nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji, a w dodatku popełnili dwa błędy w obronie, które wykorzystał Dejan Lekić.

W 40. minucie piłka po strzale z rzutu wolnego odbiła się od muru. Dopadł do niej Lekić, który sprytnym strzałem pokonał Radosława Janukiewicza. Z kolei w drugiej połowie Serb wykorzystał nieporozumienie między Grzegorzem Kasprzikiem oraz Bartoszem Kopaczem i skierował piłkę do pustej bramki.

- To była bardzo pożyteczna gra kontrolna z dobrze dysponowanym rywalem. Nie potwierdziły się opinie, że przeciwnik zagra w stu procentach rezerwowym składem. Dejan Lekić, któremu sprezentowaliśmy dwa gole ma na koncie występy w reprezentacji Serbii - przyznał trener Leszek Ojrzyński.

Na zgrupowanie do Hiszpanii szkoleniowiec Górnika zabrał czterech młodych graczy, którzy w starciu z Girona FC pokazali się z dobrej strony. - Pozytywem na pewno jest to, jak zaprezentowała się nasza młodzież. Bartłomiej Olszewski miał nawet okazję do zdobycia gola, ale w sytuacji sam na sam minimalnie chybił - stwierdził Ojrzyński.

Po starciu z hiszpańskim II-ligowcem trener zabrzańskiego klubu ma powody do zmartwień. W 25. minucie z powodu kontuzji boisko opuścił Paweł Golański. - Na pewno martwi uraz Pawła Golańskiego. Po szczegółowych badaniach w czwartek będziemy mądrzejsi, zobaczymy, co z jego urazem mięśniowym - powiedział Ojrzyński.

Komentarze (0)