- Nikt z nas nie poddawał w wątpliwość prawidłowego przebiegu rozgrywek. Odnosiliśmy tylko takie wrażenie, że jest pewnego rodzaju negatywne nastawienie do nas. Nikt jednak nie sugerował, że błędy są popełniane w złej wierze. Napisaliśmy to, co wypływało z głębi naszych serc, a teraz idziemy już dalej - powiedział prezydent Juventusu.
- My postaramy się podać pomocną dłoń arbitrom. Sądzę, że użycie nowych technologii może okazać się rozwiązaniem, ale nie mnie o tym mówić. Jeśli Aia i Federacja chcą się dowiedzieć o naszych pomysłach, jesteśmy gotowi im je przedstawić, by pomóc tym, którzy cały czas znajdują się pod presją - dodał.