Premiership: Szczęśliwy remis Arsenalu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niewiele brakowało, a w środowy wieczór na stadionie Goodison Park doszłoby do sporej niespodzianki. Everton do ostatnich minut prowadził z Arsenalem Londyn 1:0 po golu Tima Cahilla. W końcówce goście zdołali jednak wyszarpnąć jeden punkt za sprawą przytomnego strzału Robina Van Persie.

W tym artykule dowiesz się o:

Od pierwszego gwizdka sędziego Andre Marrinera widać było, że Kanonierzy nie są najlepiej dysponowani. Zespół Arsene Wengera rozgrywał akcje niemrawo i bez przekonania. W efekcie goście nie byli w stanie zagrozić drużynie Evertonu. W pierwszej połowie przewaga The Toffees nie była jeszcze wyraźna, jednak po zmianie stron nie było już wątpliwości, kto tego dnia jest lepszy.

W 61. minucie podopieczni Davida Moyesa otworzyli wynik rywalizacji, a na listę strzelców wpisał się Tim Cahill. Australijczyk świetnie złożył się do uderzenia głową po precyzyjnej centrze Leightona Bainesa z lewej strony boiska. Strzał został oddany z bliskiej odległości, dlatego Manuel Almunia nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.

W dalszej części spotkania wszystko wskazywało na to, że Everton zainkasuje komplet punktów. Gospodarze nadal prezentowali się lepiej i nie pozwalali Kanonierom na rozwinięcie skrzydeł. Mimo to w doliczonym czasie gry Robin Van Persie zdołał uratować jedno oczko dla swojej drużyny. Holender przejął piłkę po długim zagraniu Vassiriki'ego Diaby, wpadł w pole karne i huknął potężnie z ostrego kąta. Pozycja była trudna i goście nie liczyli raczej, że ten strzał pozwoli im uniknąć porażki. Ku ich uciesze futbolówka wpadła jednak do siatki i Tim Howard musiał skapitulować.

Kanonierzy uratowali zatem remis i powinni być z niego zadowoleni, bowiem rozegrali bardzo słaby mecz. Piłkarze Evertonu natomiast mają powody do rozżalenia, wszak w przypadku zwycięstwa ich strata do Arsenalu wynosiłaby zaledwie dwa oczka. Wynik 1:1 utrzymał status quo i, zajmujący 5. miejsce w tabeli, podopieczni Arsene Wengera nadal wyprzedzają The Toffees o pięć oczek.

Everton - Arsenal Londyn 1:1 (0:0)

1:0 - Cahill 61'

1:1 - Van Persie 90+2'

Składy:

Everton: Howard - Hibbert, Jagielka, Lescott, Baines, Osman, Arteta, Neville, Pienaar, Fellaini, Cahill (86' Anichebe).

Arsenal Londyn: Almunia - Sagna (72' Eboue), Djourou, Gallas, Clichy, Nasri, Denilson, Song Billong (72' Bendtner), Diaby, Adebayor, Van Persie.

Żółte kartki: Hibbert, Arteta (Everton) oraz Nasri, Diaby (Arsenal).

Sędzia: Andre Marriner.

Widzów: 37097.

Źródło artykułu: