W niedzielnej potyczce z The Baggies (2:2) 26-latek grał tylko do 76. minuty. Wtedy - po ataku Craiga Gardnera - musiał zejść z placu gry z rozciętym kolanem. Piłkarzowi Liverpoolu założono pięć szwów, pojawił się też spory obrzęk.
Jak donosi Liverpool Echo, medycy z Anfield zarządzili badania Dejana Lovrena. Ich wyniki nie są najgorsze. Chorwat nie ma uszkodzonych więzadeł, ale i tak nie zagra przez trzy tygodnie. To oznacza, że zabraknie go na boisku w okresie świąteczno-noworocznym, w którym odbędą się aż cztery kolejki.
Z Lovrena Juergen Klopp nie będzie mógł na razie korzystać, do zdrowia wrócił za to Mamadou Sakho, który pauzował ostatnio z powodu urazu kolana. Francuz trenuje już z pełnym obciążeniem.