Liverpool stracił obrońcę na trzy tygodnie

PAP/EPA / Peter Powell / PAP/EPA/Peter Powell
PAP/EPA / Peter Powell / PAP/EPA/Peter Powell

Dejan Lovren nie dotrwał na boisku do końca ostatniego meczu z West Bromwich Albion, bo złapał kontuzję. Już wiadomo co dolega Chorwatowi i jak długo potrwa jego absencja.

W niedzielnej potyczce z The Baggies (2:2) 26-latek grał tylko do 76. minuty. Wtedy - po ataku Craiga Gardnera - musiał zejść z placu gry z rozciętym kolanem. Piłkarzowi Liverpoolu założono pięć szwów, pojawił się też spory obrzęk.

Jak donosi Liverpool Echo, medycy z Anfield zarządzili badania Dejana Lovrena. Ich wyniki nie są najgorsze. Chorwat nie ma uszkodzonych więzadeł, ale i tak nie zagra przez trzy tygodnie. To oznacza, że zabraknie go na boisku w okresie świąteczno-noworocznym, w którym odbędą się aż cztery kolejki.

Z Lovrena Juergen Klopp nie będzie mógł na razie korzystać, do zdrowia wrócił za to Mamadou Sakho, który pauzował ostatnio z powodu urazu kolana. Francuz trenuje już z pełnym obciążeniem.

Źródło artykułu: