W pierwszym po el. Euro 2016 meczu towarzyskim Polska pokonała w piątek Islandię 4:2, choć do przerwy przegrywała 0:1. O zwycięstwie Biało-Czerwonych przesądziły trafienia Kamila Grosickiego i Bartosza Kapustki oraz dublet Roberta Lewandowskiego.
- To był pokaz mocy w ofensywie, siły strzeleckiej, ale medal ma dwie strony. Fajnie, że strzeliliśmy cztery gole drużynie, która jako pierwsza zapewniła sobie awans na Euro 2016 z bardzo silnej grupy i która do momentu wywalczenia awansu straciła tylko trzy bramki. Islandia to bardzo solidna drużyna, więc takie zwycięstwo bardzo cieszy - mówi WP SportoweFakty Piotr Świerczewski.
- Pokazaliśmy, że potrafimy wstać z kolan i zdobywać bramki, ale ten mecz równocześnie pokazał, że popełniamy wiele błędów i że jest nad czym pracować. Były to głównie indywidualne, ale je też trzeba ograniczyć do minimum - dodaje 70-krotny reprezentant Polski.
"Świr" chwali drużynę Adama Nawałki i przyznaje, że z dumą patrzy na grę Biało-Czerwonych: - Pierwszy raz od wielu lat nie martwię się tym, że reprezentacja Polski gra byle jak. Gra tej reprezentacji dobrze wygląda. Nie wstydzę się tego, jak gra drużyna trenera Nawałki. Jesteśmy poukładani taktycznie. Świadczy o tym też to, że rezerwowi wiedzą, co mają robić. Na przykład u Smudy był kompletny chaos na boisku. Piłkarze biegali wszędzie, a tak naprawdę nie wiadomo było, gdzie biegną. A po zespole Nawałki widać dużą kulturę gry. To cechuje wysokiej klasy zespoły.
Świerczewski nazywa reprezentację Polski dobrze funkcjonującym zespołem, ale też docenia indywidualną klasę poszczególnych piłkarzy: - Są zawodnicy, którzy są nie do zastąpienia. Mam na myśli bramkę, gdzie jest duża rywalizacja oraz Glika, Krychowiaka i Lewandowskiego. Oni są nie do zastąpienia - podkreśla były reprezentant Polski.
Na co zdaniem Świerczewskiego będzie stać Polskę na Euro 2016? - Po takim meczu można z optymizmem czekać na mistrzostwa Europy. Na co nas stać? Nie chciałbym pompować balonika. Wyjście z grupy to będzie już dużo. Przecież nie wyszliśmy z grupy na takiej imprezie od 30 lat! Awans do 1/8 finału byłby nawiązaniem do świetnych lat '70 i '80 poprzedniego wieku - mówi uczestnik MŚ 2002.
Nawałka: wiara w korzystny wynik była ogromna
{"id":"","title":""}