Poprzednie spotkanie w barwach Realu Madryt Karim Benzema rozegrał na początku października z Atletico. Podczas przerwy na spotkania międzynarodowe Francuz doznał jednak urazu mięśnia, który wykluczył go z gry na miesiąc. Napastnik miał powrócić na ligowy mecz z Sevillą, ale ostatnie wydarzenia sprawiły, ze jego występ stanął pod znakiem zapytania.
W stolicy Hiszpanii chcą, aby zawodnik jak najszybciej zapomniał o całej aferze. Klub wydał oficjalny komunikat ze wsparciem dla zawodnika, a sam Benzema osobiście wytłumaczył klubowym kolegom całe zamieszanie. Dziennik "Marca" nie wyklucza, że napastnik pojawi się na boisku już w niedzielny wieczór, w hitowym meczu z Sevillą.
Ze względu na aferę, 27-latek nie znalazł się w kadrze reprezentacji Francji na towarzyskie spotkania i do El Clasico będzie się przygotowywał w Madrycie.
W tym sezonie Benzema wystąpił w 8 spotkaniach i zdobył 7 goli. Pod jego nieobecność, w podstawowym składzie Realu ostatnio występował Jese Rodriguez.
W środę napastnik Realu Madryt, razem ze swoim prawnikiem, dobrowolnie zgłosił się na posterunek policji w podparyskim Wersalu. Złożył wyjaśnienia w sprawie podejrzeń o udział w szantażowaniu kolegi - szantaż miał polegać na ujawnieniu sekstaśm, które skompromitowałyby Mathieu Valbuenę. Benzema po przesłuchaniu nie został jednak zwolniony i noc spędził w areszcie
Komisariat opuścił dopiero w czwartek rano. Sędzia śledczy zadecydował, że Benzema w sprawie szantażowania kolegi z reprezentacji Francji stanie przed sądem w charakterze oskarżonego. Benzema przyznał się do udziału w szantażu i usłyszał zarzuty szantażu oraz udziału w grupie przestępczej, za co grozi 5 lat więzienia.