Wojskowi zagrali w Chojnicach w niemal najmocniejszym składzie, ale do końcowego gwizdka musieli drżeć o korzystny wynik. Ostatecznie zwyciężyli po golach Stojana Vranjesa i Ondreja Dudy, a autorem honorowego trafienia dla gospodarzy był były legionista, Patryk Mikita.
Trener Stanisław Czerczesow był pełen uznania dla I-ligowca, który sprawił jego drużynie wiele problemów.
- Ten, kto przybył na mecz, nie powinien żałować. Rywale byli jednym z lepszych zespołów, z którym graliśmy. Obejrzeliśmy sporo ich spotkań, ale wspięli się poziom wyżej - przyznał Rosjanin.
- Dziękuję, że trener docenił naszą postawę - odpowiedział opiekun Chojniczanki, Mariusz Pawlak, dodając: - Wiedzieliśmy z kim się mierzymy. Musieliśmy zagrać najlepiej, jak potrafimy. Jesteśmy w ciężkiej sytuacji przed rewanżem, ale będziemy walczyć do końca.