Bundesliga: Borussia demoluje Eintracht 5:1. Czy Andre Schubert może jeszcze być nazywany "trenerem tymczasowym"?

Niesamowita seria Andre Schuberta trwa. Tymczasowy trener Borussii Moenchengladbach wygrał czwarty ligowy mecz z rzędu. Tym razem "Źrebaki" rozgromiły Eintracht Frankfurt aż 5:1 (1:1).

Wprawdzie Schubert sam podkreśla, że zespół przejął tylko na chwilę. Trudno jednak dać wiarę szkoleniowcowi. To samo dotyczy dyrektora sportowego Borussii, Maksa Eberla, który zaś kontynuuje poszukiwania osoby mogącej poprowadzić drużynę w dłuższej perspektywie.

W tym momencie istotnym zdaje się być pytanie, czy Eberl nie wykonuje pracy zupełnie zbędnej. Schubert odmienił oblicze trzeciej drużyny poprzedniego sezonu Bundesligi. Na niemieckich boiskach zaliczył już czwartą wygraną z rzędu. Przed Eintrachtem udało się mu pokonać FC Augsburg, VfB Stuttgart oraz - na co warto zwrócić szczególną uwagę, mówimy przecież o klasowym przeciwniku - VfL Wolfsburg.

Jedną ze zmian wprowadzonych przez "tymczasowego" było wystawianie Mahmouda Dahouda we wszystkich spotkaniach od początku. Młodzian odwdzięcza się trenerowi za zaufanie najlepiej, jak tylko się da. W sobotni wieczór pomocnik Borussii zagrał fenomenalnie. Po pierwsze: liczby. Dahoud zdobył gola (piłka po jego strzale odbiła się jeszcze od obrońcy i zmieniła tor lotu, ale bramkę ostatecznie zaliczono właśnie jemu). Zaliczył również asystę, wykonując fenomenalne podanie prostopadłe do Raffaela, który znalazł się sam na sam z Lukasem Hradecky'm. Po drugie: aktywność - Dahoud mógłby śmiało poprawić punkt pierwszy, gdyby tylko koledzy wykazywali się jeszcze większą skutecznością. Gracz posiadający paszport niemiecki oraz syryjski brał udział w wielu akcjach. Jego gra zupełnie nie wskazuje na to, że mamy do czynienia z 19-latkiem.

Pochwały za pogrom Eintrachtu zbiera również Raffael, który najpierw otworzył wynik spotkania pakując do siatki piłkę odbitą przez Hradecky'ego, a potem pozbawił gospodarzy nadziei, podwyższając na 3:1. A w pierwszej połowie te miały prawo jeszcze się tlić. W końcu rzut karny po ewidentnym faulu Yanna Sommera na gola zamienił Alexander Meier.

Tak czy inaczej Borussia Moenchengladbach była zdecydowanie lepsza od Eintrachtu. W końcówce frankfurtczyków dobił Andre Hahn. Były piłkarz FC Augsburg pokonał golkipera Eintrachtu dzięki dwóm prostym sytuacjom. Najpierw z jedenastu metrów (podkreślamy: udział w akcji, po której goście otrzymali od arbitra rzut karny wziął Dahoud), a później z pięciu.

Druga połowa była dla Borussii fantastyczna. "Źrebaki" zdobyły w niej Commerzbank-Arenę galopem. Efekty kilkutygodniowej pracy Schuberta są nieprawdopodobne. Trudno powiedzieć, co będzie, gdy jego podopieczni znów wpadną w kryzys. Jednak w tej chwili nazywanie go "trenerem tymczasowym" trąci sporym nietaktem.

Eintracht Frankfurt - Borussia Moenchengladbach 1:5 (1:1)
0:1 - Raffael 16'
1:1 - Alexander Meier (k.) 29'
1:2 - Mahmoud Dahoud 51'
1:3 - Raffael 57'
1:4 - Andre Hahn (k.) 83'
1:5 - Andre Hahn 90'

Eintracht Frankfurt: Lukas Hradecky - Aleksandar Ignjovski (51' Timothy Chandler), David Abraham, Marco Russ, Bastian Oczipka - Johannes Flum, Stefan Reinartz, Marc Stendera (60' Constant Djakpa) - Alexander Meier - Haris Seferović, Luc Castaignos (60' Stefan Aigner)

Borussia Moenchengladbach: Yann Sommer - Julian Korb (66' Tony Jantschke), Andreas Christensen, Alvaro Dominguez, Oscar Wendt - Ibrahima Traore, Mahmoud Dahoud (85' Havard Nordtveit), Granit Xhaka, Fabian Johnson - Lars Stindl, Raffael (76' Ande Hahn)

Żółte kartki: Seferović 60', Seferović 62', Aigner 64', Djakpa 76' Russ 82' (Eintracht), Sommer 28', Dahoud 51', Korb 57' (Borussia).

Sędzia: Florian Meyer (Burgdorf).

Widzów: 50700.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 34 28 4 2 80:17 88
2 Borussia Dortmund 34 24 6 4 82:34 78
3 Bayer 04 Leverkusen 34 18 6 10 56:40 60
4 Borussia M'gladbach 34 17 4 13 67:50 55
5 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 15 7 12 51:49 52
6 1.FSV Mainz 05 34 14 8 12 46:42 50
7 Hertha Berlin 34 14 8 12 42:42 50
8 VfL Wolfsburg 34 12 9 13 47:49 45
9 1.FC Koeln 34 10 13 11 37:42 43
10 FC Ingolstadt 04 34 11 9 14 33:40 42
11 Hamburger SV 34 11 8 15 40:46 41
12 FC Augsburg 34 9 11 14 42:52 38
13 SV Darmstadt 98 34 9 11 14 38:52 38
14 Werder Brema 34 10 8 16 50:65 38
15 TSG 1899 Hoffenheim 34 9 10 15 39:54 37
16 Eintracht Frankfurt 34 9 9 16 34:52 36
17 VfB Stuttgart 34 9 6 19 50:75 33
18 Hannover 96 34 7 3 24 29:62 24

Mateusz Karoń

Źródło artykułu: