Robin van Persie nie porzuca reprezentacji Holandii. "To zaszczyt także w trudnych czasach"

Holendrzy przez niemal rok nie będą rozgrywać meczów o punkty, ale doświadczony Robin van Persie nie zamierza rozstawać się z zespołem Danny'ego Blinda. - To dla mnie zaszczyt nie tylko w dobrych, ale także w trudnych czasach - mówi Van Persie.

Robin van Persie, który przekroczył już liczbę stu występów w pierwszej reprezentacji Holandii, najlepsze lata kariery ma za sobą. Przejście przed sezonem 2015/2016 do Fenerbahce Stambuł nie było dla niego zesłaniem, ale niewątpliwie liga turecka nie należy do ścisłej europejskiej czołówki. Czy zatem brak awansu do Euro 2016 to dobry moment, by w wieku 32 lat powiedzieć "pas" i ustąpić miejsca młodszym napastnikom?

- Nie jestem typem zawodnika, który w trudnych sytuacjach ucieka. Także tym razem nie mam zamiaru dezerterować. Przez prawie rok będziemy musieli radzić sobie z brakiem awansu na Euro 2016 - piłkarze, kibice, dziennikarze w Holandii. Wiele się wydarzyło i trzeba to przeanalizować, w każdym razie rezygnacji z gry w kadrze nie biorę pod uwagę. To dla mnie zaszczyt nie tylko w dobrych, ale także w trudnych czasach - tłumaczy.

- Nadal jestem do dyspozycji trenera i tylko od niego zależy, czy będzie na mnie stawiał - zapowiada van Persie przed listopadowymi pojedynkami Pomarańczowych. Jeśli Holandia awansuje do rosyjskiego mundialu, były snajper Arsenalu Londyn i Manchesteru United w jego trakcie będzie miał już prawie 35 lat.

Dodajmy, że rówieśnikiem van Persiego jest Klaas-Jan Huntelaar, a Wesley Sneijder ukończył już 31. rok życia.

#dziejesiewsporcie: szaman rzucił klątwę na gwiazdę Arsenalu

Źródło artykułu: