- Szanse wynoszą 50 do 50 - mówi na łamach Expressu Sławomir Peszko, pytany o to, czy przeniesie się do Lechii Gdańsk. Skrzydłowy do niedawna wykluczał transfer, ale niekorzystna sytuacja, w jakiej znajduje się w 1.FC Koeln, sprawiła, że poważnie zaczął myśleć o odejściu z niemieckiego zespołu.
Trener Peter Stoeger konsekwentnie pomija Peszkę nie tylko przy ustalaniu składu na mecze Bundesligi, ale także przy konstruowaniu meczowej "18". Do tej pory 30-latek mógł obserwować spotkania nadspodziewanie dobrze spisujących się Kozłów tylko z wysokości trybun, a to z pewnością nie poprawia jego notowań u selekcjonera Adama Nawałki.
[ad=rectangle]
Przypomnijmy, że kontrakt Peszki z Koeln obowiązuje tylko do 30 czerwca 2016 roku, a w niedzielę do Lechii przybył Milos Krasić. Pozyskanie Serba to transferowy hit i takim samym byłoby ściągnięcie do Ekstraklasy reprezentanta Polski. Peszko wyjechał z ojczyzny w styczniu 2011 roku.