Plaga kontuzji w Lechu Poznań. Mistrz Polski stracił kilku zawodników

Lech Poznań może martwić się nie tylko słabą formą, ale również problemami zdrowotnymi kilku zawodników. Sytuacja w ekipie mistrza Polski przypomina szpital.

W meczu z Koroną Kielce w meczowej osiemnastce niespodziewanie zabrakło Barry'ego Douglasa i Kaspra Hamalainena. Okazało się, że obaj zmagają się z urazami. Szkocki obrońca złamał kość śródręcza i w poniedziałek przejdzie operację. Kiedy wróci do gry? - Wszystko zależy od tego jak potoczy się zabieg - mówi Maciej Skorża.
[ad=rectangle]
Z kolei Hamalainen ma problem ze stawem skokowym. Na szczęście dla lechitów Fin powinien wrócić do gry po upływie tygodnia. Jakby tego było mało mecz z Koroną kilku innych zawodników skończyło z urazami.

W pierwszej połowie boisko po brzydkim faulu Piotra Malarczyka opuścił Darko Jevtić. - Jego staw skokowy wygląda fatalnie. Po badaniach okaże się czy wiązadła są całe. Jeśli nie, to lepiej nie myśleć co może być - dodaje załamany Skorża.

W przerwie szkoleniowiec Kolejorza musiał dokonać kolejnej wymuszonej zmiany. Problem z mięśniem dwugłowym zgłosił Tamas Kadar i wszedł za niego Kebba Ceesay, który przed meczem w ostatniej chwili przyjechał ze szpitala. Gambijczyk nie był tam jednak z powodu kontuzji, tylko narodzin dziecka.

Pod koniec meczu z urazem grał Szymon Pawłowski. Na razie nie wiadomo czy jego problemy zdrowotne są poważne i czy czeka go dłuższa przerwa w grze. Dokładając czerwoną kartkę Dariusza Dudki sytuacja kadrowa Kolejorza jest fatalna.

Pocieszający jest jedynie powrót do gry Dawida Kownackiego. - Miałem zapewnienie od lekarzy, że Dawid jest gotowy do wejścia na 15 minut - kończy Skorża.

Źródło artykułu: