Sobota była dla Rozwoju Katowice pracowitym dniem, zespół rozpoczął bowiem rozgrywanie meczów kontrolnych. Co więcej, jednego dnia rozegrał ich aż trzy. W upalną pogodę Ślązacy zmierzyli się z III-ligową BKS Stalą Bielsko-Biała, ekstraklasowym Ruchem Chorzów oraz II-ligową Puszczą Niepołomice.
[ad=rectangle]
Rozwój zanotował na koncie jedną wygraną, jeden remis i jedną porażkę. Jednocześnie w szeregach katowickiej drużyny wystąpiło wielu testowanych graczy, a najgorzej wypadli ci, którzy zmierzyli się z BKS-em, przegrywając 0:3. - Za nami bardzo intensywny dzień. Przetestowaliśmy dużą grupę piłkarzy. Nie ukrywam, że ta pierwsza, która grała z BKS-em, nie wypadła okazale i z niej wyłowiliśmy najmniej. Najważniejsze, że mamy rozeznanie. Na dziś potrzebujemy kozaków. Takich, którzy by nam pomogli wzmocnić zespół, a nie tylko uzupełnić - przyznał na łamach oficjalnej strony klubu Marek Motyka.
Spośród grupy testowanych piłkarzy sztab szkoleniowy wyłoni tych, którzy w najbliższą niedzielę udadzą się na tygodniowe zgrupowanie drużyny do Myślenic. - Kilka nazwisk wynotowaliśmy, kilka dokooptujemy. Jesteśmy w trakcie ustalania kadry na obóz, na który pojedzie grupa 26 zawodników. Okienko transferowe trwa. Nie ukrywam, że potrzebą chwili jest "dziewiątka", napastnik. Nie spieszymy się jednak, bo na tę pozycję trzeba znaleźć kogoś konkretnego, kto da efekt i skuteczność. Według mojej oceny, w bramce i obronie wygląda to przyzwoicie. Pomoc jest solidna, ale brakuje szpicy; lidera do strzelania bramek. Tego będziemy szukać - zaznaczył szkoleniowiec.