Brazylijski futbol w żałobie. Nie żyje Zito, dwukrotny mistrz świata

 / Znicz
/ Znicz

Przez wiele lat grał z Pele w Santosie i reprezentacji Brazylii. Następnie zajął się pracą z młodzieżą. To on odkrył talent m.in. Neymara i Robinho.

W Kraju Kawy radość ze zwycięstwa 2:1 z Peru w Copa America miesza się ze smutkiem. Kibice opłakują śmierć dwukrotnego mistrza świata Zito. Jedna z legend Santosu odeszła w niedzielę, w wieku 82 lat.

Przyczyny zgonu nie ujawniono. W ubiegłym roku były piłkarz doznał udaru. Przez 34 dni przebywał w szpitalu. Po powrocie do domu potrzebował stałej opieki.
[ad=rectangle]
Jose Ely de Miranda - tak brzmiało pełne imię i nazwisko Zito - bronił barw Santosu od 1952 r. aż do zakończenia kariery - w 1967 r. Rozegrał aż 727 mecze, strzelił 57 goli. Zdobył m.in. dwukrotnie Copa Libertadores oraz Puchar Interkontynentalny (1962, 1963). To była złota era klubu z Sao Paulo. Obok Zite w drużynie występowali m.in. Pele, Pepe, Mengalvio czy Coutinho.

Z reprezentacją Brazylii pomocnik dwa razy wygrywał mistrzostwa świata - w 1958 r. w Szwecji i w 1962 r. w Chile. W drugim z meczów finałowych - z Czechosłowacją - strzelił bramkę. Bardzo ważną, dającą "Canarinhos" prowadzenie 2:1 (wygrali to spotkanie 3:1). To było jedno z trzech trafień Zito w drużynie narodowej (w 52 występach).

Słynny zawodnik po zakończeniu kariery nadal był związany z Santosem. Pracował w akademii piłkarskiej, wyszukiwał talenty. To on "wyłowił" m.in. Neymara (zobaczył 11-latka podczas turnieju futsalu), Robinho, Diego czy Ganso.

- Nie mam słów, by opisać tego człowieka. Doceniam wszystko, co zrobiłeś dla mnie. Dziękuję ZITO! - napisał Neymar na Twitterze, krótko po meczu z Peru w Copa America.

Zito żegna także jego klub Santos. - Dziękujemy za wszystko, Zito, wieczny kapitanie, odpoczywaj w pokoju - czytamy na Twitterze.

Pogrzeb dwukrotnego mistrza świata odbędzie się w poniedziałek w Sao Paulo.

Źródło artykułu: