Finał Ligi Europy: Fernando Navarro: W finale nie ma faworytów

East News
East News

W środę w finale Ligi Europy Dnipro Dniepropietrowsk zmierzy się z Sevillą FC z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie. - Jest dla nas bardzo ważnym graczem - mówi kapitan Hiszpanów.

Finał Ligi Europy ma jednego głównego faworyta, którym jest Sevilla FC. Hiszpanie doceniają jednak klasę rywala, z którym przyjdzie im się zmierzyć w decydującej rywalizacji. - Przed nami długa droga, dlatego że będzie to trudny mecz. Nie tylko dlatego, że to finał. To bardzo trudny przeciwnik. Jeżeli nam się uda, będziemy z siebie z dumni - mówi Fernando Navarro.
[ad=rectangle]
- Bardzo dużo czasu poświęciliśmy na oglądanie Dnipro. To jest drużyna, która tworzy zespół. Jest kilku groźnych graczy, na przykład Rotan czy Konoplanka. Znamy ich styl gry. Są bardzo niebezpieczni. Bardzo ich szanujemy, tak jak każdego rywala. Do każdego meczu podchodzimy z pokorą. Nasz cel to wygrać, do tej pory udawało się - dodaje kapitan Hiszpanów.

Klasa Sevilli mówi jednak sama za siebie. Zespół Unaia Emery'ego stoi przed ogromną szansą powtórzenia wyczynu sprzed ośmiu lat i obronienia tytułu, zwłaszcza że jest wielkim faworytem pojedynku z trzecim zespołem ligi ukraińskiej. Przypomnijmy, iż rok temu pokonał w Turynie Benfikę Lizbona (0:0, k. 4:2). - W finale nie ma faworytów. Futbol to futbol, tu może się wszystko zdarzyć. Zwłaszcza jeżeli mówimy o jednym meczu. Jest na to wiele przykładów. Mówię w imieniu całego zespołu, nie uważamy się za faworytów. Z szacunkiem podchodzimy do każdego przeciwnika. Cały czas wierzymy w pokorę - zaznacza Fernando Navarro.

- Tak naprawdę my nie wiemy, kto jest faworytem. Może poza naszym światem wygląda to nieco inaczej. Oba zespoły mają jednak po 50 proc. szans. Już samo wejście do finału świadczy o ciężkiej pracy, która została wykonana. Jesteśmy pełni uznania dla drużyny ukraińskiej. W finałach nie ma faworytów - dodaje.

Czołową postacią w drużynie Sevilli jest Grzegorz Krychowiak, piłkarz reprezentacji Polski. - Dla każdego z nas grać w finale to coś wspaniałego, a dla niego tym bardziej, bo wystąpi swoim kraju. Miejmy nadzieję, że będzie uczestniczył w naszym zwycięstwie. Jest dla nas bardzo ważnym graczem - skomentował Navarro.

Po raz pierwszy w historii - dzięki zmianie przepisów dokonanej przez UEFA - triumfator Ligi Europy weźmie udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów i przystąpi od razu do fazy grupowej. Regulacja ta ma tym większe znaczenie, że ani Sevilla, ani Dnipro nie zakwalifikowały się do Champions League (Ukraińcy mogą jeszcze finiszować na 2. miejscu w tabeli ligowej, a wówczas w przypadku porażki w finale przystąpią do eliminacji). - Dla nas to jest wyjątkowa możliwość, aby świętować zwycięstwo i dodatkowa nagroda. Chcemy wygrać, to trofeum uszczęśliwi naszych fanów i nas. Wyobraźmy sobie, że zdobywamy puchar, a za rok Sevilla jest w Lidze Mistrzów. To dodatkowy powód, aby postarać się zwyciężyć - podsumował piłkarz.

Fernando Navarro: Gra w finale jest dla Krychowiaka spełnieniem marzeń

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: