Trener MKS-u Kluczbork: Do końca sezonu będzie ciekawie

Podopieczni Andrzeja Konwińskiego wykorzystali nieuwagę defensywy rywali i objęli prowadzenie w meczu na szczycie. Mogli pokusić się o zwycięstwo nad Zagłębiem, ale ostatecznie zremisowali.

Hitem 31. kolejki II ligi było starcie na Stadionie Ludowym, gdzie sosnowiczanie zmierzyli się z przeciwnikami z Kluczborka. Trudno było wskazać faworyta tego pojedynku. Pierwsza połowa potoczyła się jednak pod dyktando gospodarzy, którzy wyprowadzili więcej ataków.
[ad=rectangle]

Piłkarzom Zagłębia Sosnowiec brakowało dokładności w ostatnim podaniu i przy strzałach, natomiast między słupkami MKS-u dobrze spisywał się Grzegorz Wnuk. Niewykorzystane okazje zemściły się na gospodarzach, którzy stracili koncentrację, co skrzętnie wykorzystali przyjezdni i w 73. minucie za sprawą Piotra Burskiego otworzyli wynik.

- Można powiedzieć, że obie ekipy miały swój plan na ten mecz. Piłka nożna jest przewrotna, oczywiście, z gry więcej mieli gospodarze. Przewidywaliśmy, że będzie taki scenariusz tego spotkania, natomiast konsekwentnie minuta po minucie realizowaliśmy swoje założenia i niewiele zabrakło, żebyśmy wykonali nasz plan w stu procentach i wywieźli stąd trzy punkty - ubolewał Andrzej Konwiński.

MKS Kluczbork miał czego żałować, minutę po otwarciu wyniku Burski mógł go podwyższyć, lecz nie trafił na pustą bramkę. Wtedy sosnowiczanie zwietrzyli swoją szansę i ze zdwojoną siłą rzucili się do ataku. Dopięli swego w 89. minucie, gdy Jakub Arak doprowadził do remisu. - Niewykorzystana czysta sytuacja na 2:0 być może uskrzydliła gospodarzy. Do tego wszystkiego dołożyła się ogromna moc z trybun i Zagłębiacy strzelili bramkę wyrównującą - powiedział.

Po 31 kolejkach sytuacja w tabeli jest bardzo ciekawa, a końcówka rozgrywek zapowiada się emocjonująco. Lidera, czyli Zagłębie Sosnowiec, od siódmej drużyny - Błękitnych Stargard Szczeciński - dzielą zaledwie cztery punkty. MKS plasuje się na piątej pozycji, tracąc do Zagłębia jedno "oczko". - Z tego co zauważyłem, to do końca sezonu będzie ciekawie - zaznaczył Konwiński.

Do zakończenia rozgrywek pozostały trzy kolejki. W najbliższej serii spotkań MKS Kluczbork podejmować będzie Kotwicę Kołobrzeg, mecz został zaplanowany na sobotę 23 maja, rozpocznie się o godzinie 17:00.

Źródło artykułu: