Solidarna klapa liderów - wyniki sobotnich meczów 29. kolejki II ligi

Mało kto spodziewał się takiego obrotu wydarzeń. Trzy najlepsze zespoły ligi grały z kandydatami do spadku i żaden nie wygrał. Pięknie do walki zerwał się natomiast dół tabeli.

Po długiej, czterodniowej kolejce następną zaplanowano jedynie na piątek oraz sobotę. Spoglądając na zestaw par można było odnieść wrażenie, że niespodzianki są owszem realne, ale jak przystało na niespodzianki będą one wyjątkiem, a nie regułą. Tymczasem faworyci jak jeden mąż tracili punkty.
[ad=rectangle]
Jako pierwszy potknął się wicelider Rozwój Katowice. Drużyna Marka Koniarka ponownie zawiodła na wyjeździe i z Brzeska wywiozła wynik 1:3. Przegrywała dwoma golami po ledwie 12 minutach. Do siatki katowiczan trafiał doświadczony Wojciech Wojcieszyński. Rozwój zerwał się jeszcze do ataku i po przerwie Łukasz Winiarczyk złapał kontakt z rywalem uderzeniem z rzutu wolnego. Było to wszystko, co zawojowali goście w meczu z Okocimskim. Stracili jeszcze trzeciego gola i z powodu czerwonej karki Damiana Gackiego.

Poza Rozwojem na miejscach premiowanych awansem rozpoczynały kolejkę Zagłębie Sosnowiec oraz Energetyk ROW Rybnik. Te drużyny zremisowały w sobotę na terenie outsiderów. Rybniczanie bezbramkowo w Niepołomicach. Interesujące akcje w tym spotkaniu można było policzyć na palcach dłoni. Poza przyspieszeniem na początku drugiej części z boiska wiało nudą. Remis kosztował gości trzecią lokatę, którą stracili na rzecz MKS-u Kluczbork.

Wspomniane Zagłębie zremisowało 2:2 z Górnikiem Wałbrzych. Ten wynik ma słodko-gorzki smak. Trójkolorowi są dzięki niemu niepokonani od dziesięciu kolejek, ale z drugiej strony podejmowali drużynę ze strefy spadkowej, a po 28 minutach prowadzili z przewagą dwóch goli. Górnik nie złożył broni i ambitnie rzucił się do odrabiania strat. Ponownie bohaterem został Rafał Figiel. Pomocnik zdobył swojego trzeciego gola w drugim meczu z rzędu i odebrał sosnowiczanom dwa oczka strzałem z około 10 metrów w 72. minucie.

Kto jest największym wygranym w kolejce? MKS Kluczbork, który przed tygodniem także dał się zaskoczyć Górnikowi Wałbrzych. Po porażce gorąco zrobiło się nie tylko w szatni, ale i w gabinetach prezesów. Techniki motywacyjne przyniosły plon po tygodniu i były klub Waldemara Soboty pokonał 2:0 Wisłę Puławy. Pierwszego gola zdobył Adam Orłowicz, a wynik ustalił w doliczonym czasie Krzysztof Wołkowicz po perfekcyjnie zbudowanym kontrataku.

Wygranymi kolejki mogły być również drużyny Błękitnych Stargard Szczeciński oraz Rakowa Częstochowa. Udało się połowicznie, bo ich bezpośrednie starcie zakończyło się remisem 2:2. Drużyna z Pomorza Zachodniego miała dwa gole zaliczki i wydawało się, że w połączeniu z atutem własnego boiska ma wszystko, by wygrać trzeci mecz z rzędu i zaatakować czołówkę. Po przerwie najlepsza drużyna w 2015 roku przeprowadziła wyborną pogoń. Gola kontaktowego zdobył znany w regionie Wojciech Okińczyc, a w doliczonym czasie wyrównał Joshua Kayode Balogun.

Legionovia Legionowo zremisowała 1:1 z Nadwiślanem Góra. Sobota mogła być dniem, w którym pierwsza drużyna spadnie z ligi. Limanovia Limanowa wykazała się jednak honorem i wygrała drugi pojedynek na swoim stadionie w sezonie. Niespodziewanie, bo podejmowali ćwierćfinalistę Pucharu Polski, Znicza Pruszków. Jedynego gola na wagę triumfu zdobył Łukasz Wolsztyński po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Kolejka kończyła się w Kołobrzegu. Przebojowe wyniki innych drużyn z dołu tabeli postawiły beniaminka w krytycznym położeniu. Kotwica udźwignęła presję i także odniosła mało spodziewane zwycięstwo 1:0 ze Stalą Stalowa Wola. Na jej ławce zadebiutował Piotr Tworek i nie wiadomo jakim sposobem, ale pozbierał drużynę w obronie. Pierwszy raz od dawna uniknęła banalnych błędów i po heroicznych ostatnich minutach odniosła pierwsze zwycięstwo po ponad miesiącu oczekiwania. Sytuacja zespołu z Pomorza jest nadal trudna, ale po przełamaniu mogą jeszcze raz uwierzyć w swoje możliwości.

Błękitni Stargard Szczeciński - Raków Częstochowa 2:2 (2:0)
1:0 - Robert Gajda (k.) 22'
2:0 - Tomasz Pustelnik 31'
2:1 - Wojciech Okińczyc 63'
2:2 - Joshua Kayode Balogun 90+2'

Okocimski Brzesko - Rozwój Katowice 3:1 (2:0)
1:0 - Wojciech Wojcieszyński 10'
2:0 - Wojciech Wojcieszyński 12'
2:1 - Łukasz Winiarczyk 52'
3:1 - Patryk Bryła 74'

Limanovia Limanowa - Znicz Pruszków 1:0 (0:0)
1:0 - Łukasz Wolsztyński 69'

Legionovia Legionowo - Nadwiślan Góra 1:1 (1:1)
0:1 - Adam Setla 24'
1:1 - Szymon Lewicki 40'

Puszcza Niepołomice - Energetyk ROW Rybnik 0:0

MKS Kluczbork - Wisła Puławy 2:0 (1:0)
1:0 - Adam Orłowicz 20'
2:0 - Krzysztof Wolkiewicz 90'

Zagłębie Sosnowiec - Górnik Wałbrzych 2:2 (2:1)
1:0 - Jakub Arak 9'
2:0 - Hubert Tylec 28'
2:1 - Marcin Orłowski 44'
2:2 - Rafał Figiel 72'

Kotwica Kołobrzeg - Stal Stalowa Wola 1:0 (0:0)
1:0 - Damian Kugiel 61'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 MKS Kluczbork 34 16 11 7 44:30 59
2 Zagłębie Sosnowiec 34 15 13 6 53:37 58
3 Rozwój Katowice 34 16 9 9 54:40 57
4 Raków Częstochowa 34 17 6 11 43:34 57
5 ROW 1964 Rybnik 34 15 11 8 51:37 56
6 Błękitni Stargard 34 16 7 11 46:42 55
7 Stal Stalowa Wola 34 15 9 10 54:41 54
8 Stal Mielec 34 14 10 10 49:42 52
9 Znicz Pruszków 34 11 13 10 40:35 46
10 Nadwiślan Góra 34 12 9 13 49:52 45
11 Legionovia Legionowo 34 11 9 14 48:48 42
12 Siarka Tarnobrzeg 34 11 8 15 41:51 41
13 Wisła Puławy 34 10 9 15 45:53 39
14 Okocimski Brzesko 34 8 15 11 32:43 39
15 Puszcza Niepołomice 34 8 12 14 37:43 36
16 Kotwica Kołobrzeg 34 8 11 15 45:51 35
17 Górnik Wałbrzych 34 7 9 18 30:57 30
18 Limanovia Limanowa 34 6 9 19 30:55 27
Źródło artykułu: