Puchar Niemiec: Borussia wyeliminowała Bayern! Koszmarne rzuty karne drużyny Guardioli!

Bawarczycy nie trafili ani jednego rzutu karnego i ulegli Borussii Dortmund w półfinale DFB-Pokal. Po 120 minutach gry był remis 1:1, a gola dla gospodarzy zdobył Robert Lewandowski.

Borussia i Bayern zmierzyły się po raz czwarty w tym sezonie. Na inaugurację w meczu o Superpuchar Niemiec 2:0 wygrali żółto-czarni, za to oba pojedynki ligowe padły łupem monachijczyków - na Allianz Arena było 2:1, a na Signal-Iduna Park 1:0. We wtorek gospodarze wystąpili w podstawowym składzie z 21-letnim Mitchellem Weiserem, który nieoczekiwanie posadził na ławce Mario Goetzego. Juergen Klopp zdecydował się wystawić Jakuba Błaszczykowskiego oraz Marco Reusa, a zrezygnować z Henricha Mchitarjana.
[ad=rectangle]
Pierwsze minuty Der Klassiker nie dostarczyły kibicom emocji. Inicjatywę posiadali zgodnie z oczekiwaniami podopieczni Pepa Guardioli, jednak grali zbyt wolno, by zaskoczyć defensywę Borussii. Przyjezdni z kolei nie byli chętni do prowadzenia akcji ofensywnych i koncentrowali się na szczelnej grze obronnej. W 29. minucie Borussen jednak zaspali po kapitalnym kilkudziesięciometrowym podaniu Mehdiego Benatii do Roberta Lewandowskiego. Snajper wyszedł sam na sam z Mitchellem Langerakiem i oddał strzał w słupek, by następnie dopaść do piłki i z dosyć ostrego kąta sprytnym uderzeniem skierować ją do siatki.

Jeszcze przed przerwą "Lewemu" niewiele zabrakło, by przelobować Langeraka i zdobyć niezwykle efektowną bramkę. Po zmianie stron Polak znów stanął przed wielką szansą, jednak tym razem w sytuacji sam na sam ostemplował poprzeczkę! Piłka wróciła w pole karne, gdzie Marcel Schmelzer w pojedynku z Thomasem Muellerem ewidentnie i umyślnie zagrał ją ręką. Peter Gagelmann powinien wskazać na "wapno", ale nie przerwał gry, wywołując wściekłość u piłkarzy Bayernu, Guardioli i kibiców.

Gol "Lewego" dał Bayernowi prowadzenie:

{"id":"","title":""}

Dortmundczycy bezbarwnie prezentowali się w stolicy Bawarii i nic nie wskazywało na to, że doprowadzą do remisu, lecz w de facto pierwszej dogodnej sytuacji zdobyli gola! Bardzo dobrze przed polem karnym zachował się "Kuba", który wypatrzył niekrytego Mchitarjana, a Ormianin zagrał od razu prostopadle przed bramkę, gdzie Pierre-Emerick Aubameyang wślizgiem skierował piłkę za linię bramkową.

Drużyna Kloppa "poczuła krew" i nie brakowało wiele, by wyszła na prowadzenie! Krótko po trafieniu Aubemayanga ogromne kłopoty Manuelowi Neuerowi sprawili Reus i Mchitarjan. Odnotujmy też, że w 68. minucie po siedmiu meczach przerwy do gry powrócił Arjen Robben, ale po niespełna kwadransie poprosił o zmianę, ponieważ odnowił mu się uraz.

Zryw przyjezdnych nie trwał długo i dogrywka znów była toczona pod dyktando mistrza Niemiec. Bayern miał dwie wyborne okazje do rozstrzygnięcia spotkania na swoją korzyść, a obu nie wykorzystał Bastian Schweinsteiger, który najpierw główkował nad poprzeczką, a następnie został powstrzymany kapitalną paradą Langeraka. Na antybohatera rywalizacji wyrósł Kevin Kampl, który do gry wszedł w 83. minucie i nie dość, że grał bardzo słabo, to jeszcze niepotrzebnymi faulami zapracował na dwie żółte kartki i osłabił swój zespół.

"Kuba" do Mchitarjana, ten do Aubameyanga i wyrównanie:

{"id":"","title":""}

Bayern pozostawił po sobie znacznie lepsze wrażenie niż Borussia, ale arbiter musiał zarządzić serię rzutów karnych. W ćwierćfinale ekipa Guardioli perfekcyjnie uderzała z "wapna" i wyeliminowała Bayer Leverkusen, a tym razem nie wykorzystała ani jednej jedenastki! Philipp Lahm i Xabi Alonso poślizgnęli się tuż przed kopnięciem piłki i uderzyli obok bramki, próbę Mario Goetzego obronił Langerak, a uderzający jako czwarty Neuer trafił w poprzeczkę. W tej sytuacji Borussii do szczęścia wystarczyły pewne strzały Ilkaya Gundogana i Sebastiana Kehla.

W drugim półfinale, który odbędzie się w środę 29 kwietnia, III-ligowa Arminia Bielefeld podejmie VfL Wolfsburg. Pojedynek o tytuł zaplanowano na 30 maja, a BVB powalczy w nim o czwarty w historii klubu triumf w Pucharze Niemiec (dotąd wygrała w 1965, 1989 i 2012 roku).

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 1:1 (1:0, 1:1, 1:1), k. 0:2
1:0 - Lewandowski 29'
1:1 - Aubameyang 75'

Rzuty karne:
X - Lahm (nie trafił w bramkę)
0:1 - Gundogan
X - Alonso (nie trafił w bramkę)
0:2 - Kehl
X - Goetze (Langerak obronił)
X - Hummels (Neuer obronił)
X - Neuer (strzelił w poprzeczkę)

Składy:

Bayern: Neuer - Rafinha, Boateng, Benatia, Bernat - Lahm, Alonso, Thiago (68' Robben, 84' Goetze) - Mueller (76' Schweinsteiger), Weiser - Lewandowski.

Borussia: Langerak - Durm, Sokratis, Hummels, Schmelzer - Gundogan, Bender (91' Kehl) - Błaszczykowski (83' Kampl), Kagawa (70' Mchitarjan), Reus - Aubameyang.

Czerwona kartka: Kampl /108' za drugą żółtą/ (Borussia).

Żółte kartki: Rafinha, Alonso, Benatia (Bayern) oraz Kampl, Sokratis, Langerak (Borussia).

Sędzia: Peter Gagelmann.

Źródło artykułu: