Śląsk Wrocław w tym roku notuje kiepskie wyniki. Zespół prowadzony przez Tadeusza Pawłowskiego wszystkie cztery wyjazdowe spotkania zremisował, a w dwóch meczach u siebie musiał uznać wyższość Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok. To sprawia, że ekipa z Dolnego Śląska spadła w ligowej tabeli na czwartą pozycję, a jej strata do prowadzącej Legii wynosiła 7 punktów. - Gramy o mistrzostwo Polski - mówił jednak szkoleniowiec zielono-biało-czerwonych. Kiedy więc oczekiwać trzech punktów od WKS-u, jak nie w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które niedawno rozegrało z Legią mecz w Pucharze Polski?
[ad=rectangle]
Wrocławianie od momentu rozpoczęcia spotkania ruszyli do ataku, chcąc szybko strzelić gola. Zawodnicy WKS-u nie mogli jednak stworzyć sobie dobrej okazji. Górale natomiast po niemrawym początku, z każdą kolejną minutą zaczynali grać coraz odważniej.
O ile do tempa meczu nie można było mieć zastrzeżeń, to dogodnych sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. To przekładało się na jakość widowiska. Dopiero w 32. minucie gospodarze wypracowali sobie dobrą okazję, której nie wykorzystał jednak Robert Pich. Po jego ładnej akcji skutecznie interweniował bowiem Richard Zajac. To tyle, jeżeli chodzi o pierwszą odsłonę spotkania.
Po przerwie na murawie zbyt wiele się nie zmieniło. Cały czas brakowało bowiem dogodnych sytuacji strzeleckich. Niby zawodnicy obu ekip starali się grać ofensywie, lecz nie przekładało się to na zagrożenie w polu karnym przeciwnika.
Na nic zdały się zmiany dokonywane przez obu szkoleniowców, chociaż Milos Lacny był bliski trafienia, lecz po jego uderzeniu głową piłka trafiła w słupek. Ten sam zawodnik i tak jednak nie dotrwał na murawie do końca spotkania, bowiem po dwóch ostrych faulach sędzia wyrzucił go z boiska.
Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Dla Podbeskidzia to wynik dobry, dla Śląska nie. Jeżeli wrocławianie chcą rzeczywiście walczyć o coś więcej, niż tylko awans do czołowej ósemki, to muszą w końcu zacząć wygrywać mecze.
Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0
Składy:
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba, Tomasz Hołota, Tom Hateley, Flavio Paixao, Peter Grajciar (71' Krzysztof Danielewicz), Robert Pich (76' Milos Lacny), Marco Paixao.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik, Marek Sokołowski, Adam Deja, Maciej Iwański, Damian Chmiel (87' Piotr Malinowski), Bartosz Śpiączka (72' Robert Demjan), Maciej Korzym (62' Krzysztof Chrapek).
Żółte kartki: Tomasz Górkiewicz, Bartłomiej Konieczny, Marek Sokołowski (Podbeskidzie) oraz Mariusz Pawelec, Flavio Paixao, Tom Hateley, Milos Lacny (Śląsk).
Czerwona kartka: Milos Lacny /87' - za drugą żółtą/ (Śląsk).
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 8149.
[event_poll=28412]